Data: 2016-03-05 21:39:22
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.03.2016 o 21:00, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:56db33c3$0$22832$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 05.03.2016 o 20:10, Pszemol pisze:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:56db229c$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 05.03.2016 o 13:42, Jarosław Sokołowski pisze:
>>>>> PS Ciekawym wynalazkiem tamtego okresy była konserwowa szynka z
>>>>> puszki bez blachy. W sklepie dało się czasem kupić wędlinę o
>>>>> nazwie "szynka konserwowa", ciętą i ważoną na miejscu. Przywozili
>>>>> to w postaci długich bloków zawiniętych w folię -- żadnej przy tym
>>>>> blachy.
>>>>
>>>> Obecnie też można kupić na wagę taką szynkę konserwową w blokach.
>>>> Niektóre z nich są nawet zjadliwe. No i w dalszym ciągu mają tę
>>>> niewątpliwą dla dzieci zaletę, że nie widać tłuszczu, żyłek, ani
>>>> innych tego typu cielesnych przypadłości.
>>>
>>> Czy dzieci nie przyjmują przypadkiem takiego "wstręctwa" do
>>> żyłek, tłuszczu od swoich rodziców obserwując miny rodziców? :-)
>>
>> Zwłaszcza pewnie od tych rodziców, którzy namawiają do tej z białą
>> otoczką "no zjedz, przecież to najlepsza szynka jaka może być." I
>> sami takową ze smakiem zajadają.
>
> Czy Ty taką lubisz właśnie, z białą otoczką?
Przede wszystkim lubię szynkę, w której jest _szynka_. Szczegółowiej
odpowiedziałam w innym miejscu.
Ewa
|