Data: 2016-03-05 21:16:41
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-03-05 20:54, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Pan Pszemol napisał:
>
>>>>>>> Teraz aż tak tłustych wędlin się nie widuje, pod tym względem
>>>>>>> nastąpiła duża poprawa.
>>>>>> Tak. Cały tłuszcz z otoczki został wprasowany w "szyneczkę".
>>>>> Wciąż jednak dostępne są takie, których nikt nie prasowł, wszystko
>>>>> widać z osobna, można wręcz świńską anatomię studiować.
>>>> Raczej część tej anatomii, bo skóry i tłuszcz podskórny odkroili już...
>>>
>>> Są też wędzone razem z kością i ze skórą, bez okrajania czegokolwiek.
>>> I również nie ma tam nadmiaru tłuszczu, jaki to nadmiar być może się
>>> niektórym marzy.
>>
>> Dodałeś NADMIAR już całkiem od siebie, prawda?
>> Bo ja mówiłem o tłuszczu a nie jego NADMIARZE :-)
>
> Prawda. Gdzie indziej pisałem o rozmiarowym pokrewieństwie świni
> i człowieka, oraz o wadze, powyżej której należy mówić o nadmiarze.
> Te nadmiary w tłuszcz idą, u gatunków obojga.
A bo i życie mamy podobne: mało ruchu i dużo kukurydzy.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|