Data: 2016-03-05 23:28:09
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 05.03.2016 o 22:27, Qrczak pisze:
> Dnia 2016-03-05 22:21, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 05.03.2016 o 22:12, Pszemol pisze:
>>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>>> news:56db4abf$0$703$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 05.03.2016 o 22:04, Pszemol pisze:
>>>>> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
>>>>> news:56db4847$0$22840$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>>> Dnia 2016-03-05 21:46, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie
>>>>>> donosi:
>>>>>>> Ikselka celując ripostą obnażyła obmierzły swój charakter:
>>>>>>>
>>>>>>>>> Też się wychowałem na szynce Krakus.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Tatuś górnik ani chybi.
>>>>>>>
>>>>>>> Tak, jeśli kto nie jest tępy jak siekiera do rąbania cukru,
>>>>>>> wie kto Tatuś. Tak, na trumnie położyli Mu czapkę górniczą.
>>>>>>>
>>>>>>>> puszkę chowało się nabożnie do kredensu "na święta" :->
>>>>>>>
>>>>>>> I tylko tyle tej nabożności. Niezmiennie do dzisiejszego dnia.
>>>>>>
>>>>>> Bajdełej czytając o polisz-hamie tutaj i co-nieco na sąsiedniej
>>>>>> grupie podejrzewam u siebie górnictwo od przynajmniej 3. przodków
>>>>>> wstecz.
>>>>>
>>>>> Zastanawiam się właśnie ciągle, jaką to kopalnie mieliśmy w
>>>>> Krakowe... ;-)
>>>>
>>>> A w Bydgoszczy jaką?
>>>
>>> Ja już wymyśliłem! Pewnie ojciec do Wieliczki codziennie jeździł!!! :-)
>>
>> A, to mój pewnie do Inowrocławia, w tym samym celu.
>
> No, a potem się dziwicie, że Wam sole himalajskie nie smakują, jak
> należy.
No i co z nas za górniki, jak my wolimy sole z dołów zamiast z gór...
Ewa
|