Data: 2006-01-22 10:36:18
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Nixe" <n...@f...peel> wrote in message news:dqvleg$6uq$1@news.mm.pl...
> Pewnie tak, tym bardziej, że jeszcze parę postów wyżej piszesz coś
zupełnie
> innego, niż "czasami dziecko może zająć się swoimi sprawami gdzieś obok".
To
> w końcu może czy nie może? Bo z Twoich postów wynika, że nie może i sam
> fakt, że rodzice mają potrzebę prywatności, w związku z czym nie życzą
sobie
> obecności dziecka jest dla Ciebie czymś niedopuszczalnym.
Nixe, nie mąć. Cały czas chodzi o WYPRASZANIE z pokoju dziecka, które czuje
się tym faktem POKRZYWDZONE.
Coraz bardziej plączesz się w zeznaniach i już nie wiesz, jakich argumentów
używać:)))
Przekaz jest jeden - szanuj uczucia swojego dziecka. Jeśli Twoje wychodzą z
pokoju, nie dobijają się do Twoich drzwi z krzykiem i płaczem a Ty jesteś
pewna, że nie krzywisz im tym psychiki, to jest OK.
Anka
|