Data: 2006-01-22 12:57:37
Temat: Re: O znęcaniu się nad dziećmi.... [Było: Re: Dorośli(imprezki) i dzieci...]
Od: Elske <k...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Agnieszka napisał(a):
>
> To, że _inni_ nie umieją przewidzieć dość prostych w
> sumie zależności, też nie jest _dla mnie_ powodem, żeby nie mieć dzieci. A
> umiejętność uczenia się na błędach innych jest całkiem przydatna.
Ale to nie są wczale ani proste ani oczywiste zależności. Wnioskując
Twoją metodą powinnam pozbawić moją matkę conajmniej porannego napitku a
większość moich rówieśników w rodzinie powinna odesłać rodziców do domów
starców. Jakoś tak się nie dzieje. IMHO na negatywny stosunek do
rodziców składa się całość ich postępowania wobec dziecka a nie _jeden_
czynnik_. A Ty sugerujesz, że to właśnie ten, konkretny i to przez to.
Któras dziewczyna się wypowiada tutaj, że była wypraszana i czuła się z
tym fatalnie. Ale w tym samym poście pisze też, że często dostawała "w
dupę" i wtedy też czuła się źle. I ja tu widze ścisły związek. Bo mnie
co prawda wypraszano z dorosłych wieczornych imprez, ale w tyłek
dostałam od ojca raz i niegdy mi nikt nie powiedział, że jestem
niedobra, nieładna, głupia albo coś w tym gioście. Zawsze czułam się
doceniona i kochana i może dlatego przyjmowała z takim spokojem to, że
rodzice chcą się bawić beze mnie.
--
Elske
*Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, że Francja to ja.*
http://profiles.yahoo.com/elske_2003
|