Data: 2019-05-05 05:55:19
Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu niedziela, 5 maja 2019 05:16:13 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> Ilona pisze:
> > On 2019-05-04 13:31, LeoTar Gnostyk wrote:
>
> Obiecywała kopulację wielu ale płodziła potomstwo tylko z
> jednym, aktualnie najsilniejszym samcem.
Na Trobriandach ze względu na naturalną antykoncepcję _kopulowała_ z wieloma,
ale miała potomstwo tylko z najsilniejszym albo raczej najpiękniejszym.
I to było przyjemne zarówno dla niej, jak dla samców, bo oni nie musieli się
kłopotać udziałem w wychowaniu dziecka - bo nie wiedzieli, że są jego ojcami,
myśleli, że to na skutek postu od spożywania yams (który realnie hamował jej
płodność poprzez obecność estrogenów), a nie musieli się natrudzić.
Dziewczę dawało chłopcu za miłe słowo, za przyjemny dotyk, za skromny prezent
w postaci ręcznie zrobionego naszyjnika czy kolczyka w muszli... żyć nie
umierać! A ona sobie decydowała, że będzie kontynuować geny tylko tego chłopca,
którego kocha naprawdę.
Myślisz, że młodzi mężczyźni są szczęśliwi, kiedy muszą przejąć trudną
odpowiedzialność za dziecko? Zazwyczaj mężczyzna chce mieć dzieciaki dopiero
w starszym wieku, kiedy objawia się mu potrzeba bycia przezeń "role model",
nauczycielem chcącym przedstawić mu doświadczenie. Wcześniej po prostu
wystarcza mu przyjemność z bycia razem, ze wzajemnego dodatniego zwrotnego
sprzężenia psychicznego w parze i z fizycznych pieszczot. Z kobietami bywa
różnie - jedne boją się jak ognia ciąży i porodu, inne nie mogą żyć bez tej
dawki hormonów, jakie daje im fizjologia rozrodcza i chcą mieć dziecko nawet
w wieku "prokuratorskim", w którym nie wszystkie są w stanie zajść w ciążę,
szczególnie, jeśli są inne wczesne ciąże w rodzinie.
|