Data: 2019-05-05 11:26:48
Temat: Re: Opiekun psychicznych morderców w PDPS Ostrowina
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu niedziela, 5 maja 2019 11:18:40 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> Jakub A. Krzewicki pisze:
> > W dniu niedziela, 5 maja 2019 07:23:13 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
> >> Jakub A. Krzewicki pisze:
> >>> W dniu niedziela, 5 maja 2019 05:16:13 UTC+2 użytkownik LeoTar Gnostyk napisał:
>
> >>>> Obiecywała kopulację wielu ale płodziła potomstwo tylko z
> >>>> jednym, aktualnie najsilniejszym samcem.
>
> >>> Na Trobriandach ze względu na naturalną antykoncepcję _kopulowała_ z wieloma,
> >>> ale miała potomstwo tylko z najsilniejszym albo raczej najpiękniejszym.
> >>>
> >>> I to było przyjemne zarówno dla niej, jak dla samców, bo oni nie musieli się
> >>> kłopotać udziałem w wychowaniu dziecka - bo nie wiedzieli, że są jego ojcami,
> >>> myśleli, że to na skutek postu od spożywania yams (który realnie hamował jej
> >>> płodność poprzez obecność estrogenów), a nie musieli się natrudzić.
> >>>
> >>> Dziewczę dawało chłopcu za miłe słowo, za przyjemny dotyk, za skromny prezent
> >>> w postaci ręcznie zrobionego naszyjnika czy kolczyka w muszli... żyć nie
> >>> umierać! A ona sobie decydowała, że będzie kontynuować geny tylko tego chłopca,
> >>> którego kocha naprawdę.
> >>>
> >>> Myślisz, że młodzi mężczyźni są szczęśliwi, kiedy muszą przejąć trudną
> >>> odpowiedzialność za dziecko? Zazwyczaj mężczyzna chce mieć dzieciaki dopiero
> >>> w starszym wieku, kiedy objawia się mu potrzeba bycia przezeń "role model",
> >>> nauczycielem chcącym przedstawić mu doświadczenie. Wcześniej po prostu
> >>> wystarcza mu przyjemność z bycia razem, ze wzajemnego dodatniego zwrotnego
> >>> sprzężenia psychicznego w parze i z fizycznych pieszczot. Z kobietami bywa
> >>> różnie - jedne boją się jak ognia ciąży i porodu, inne nie mogą żyć bez tej
> >>> dawki hormonów, jakie daje im fizjologia rozrodcza i chcą mieć dziecko nawet
> >>> w wieku "prokuratorskim", w którym nie wszystkie są w stanie zajść w ciążę,
> >>> szczególnie, jeśli są inne wczesne ciąże w rodzinie.
>
> >> Pochwalasz brak odpowiedzialności samców w wychowaniu potomstwa co
> >> znaczy w skrócie tyle, że nie jesteś zdolny do podjęcia wspólnej z
> >> Kobietą odpowiedzialności za przetrwanie gatunku. Jesteś zwyczajnym
> >> trutniem, który chce korzystać z miodu produkowanego przez pracowite
> >> pszczoły w zamian nie dając nic bo nie chcesz zadbać o sprawę
> >> najważniejszą, o trwanie Życia. Nadajesz się do odstrzału tak jak każdy
> >> męski homoseksualista, pedofil, który tylko wysysa energię z Kobiety a w
> >> zamian oferuje tylko mamonę i tani blichtr. Nawet kobieta lesbijka ma
> >> dzieci, którymi się starannie opiekuje a Ty chciałbyś co najwyżej
> >> spłodzić i zostawić samotną matkę z dzieckiem. Nie spodziewałem się po
> >> Tobie Jakubie, aż takiej demoralizacji (patologii).
> >>
> >> Zastanów się jednak, czy moje rozwiązanie edukacyjne, którego celem są
> >> radykalne zmiany społeczne w relacjach między dzieckiem a rodzicem, nie
> >> jest rozwiązaniem sensownym chociaż bardzo trudnym do przyswojenia przez
> >> zwykłego zjadacza chleba. Ale Ty, jak sądzę, nie uważasz siebie samego
> >> jako zwykłego, przeciętnego zjadacza chleba.
>
> > To nie tak. Jestem już w wieku, w którym zaczynam myśleć o
> > spłodzeniu potomstwa, ale po pierwsze nie mam funduszy, po drugie,
> > chcę sobie znaleźć kobietę z kręgu religii i najlepiej rasy Dalekiego
> > Wschodu, tak żeby moje potomstwo wychowywane było z daleka od
> > zjadaczy chleba, w osobnym środowisku. Dlatego wręcz nie wolno
> > zostawić mi matki z dzieckiem, dlatego żeby za wszelką cenę nie
> > pozwolić kulturze rzymskiej, hebrajskiej, ani innej zachodniej zabrać
> > mi mojego potomstwa, które ma być wychowywane w duchu elitarnych
> > wartości azjatyckich (na małych ninja, daimyo, mandarynów, bonzów
> > czy też w najgorszym razie samurajów i karateków).
> Czyli jednak to, co Ci się marzy najbardziej to wyjątkowość, władza,
> oderwanie od plebsu, którym gardzisz. Chcesz być paniskiem, niczym
> japoński cesarz jedynowładca a cała reszta to Twoi niewolnicy, raby,
> którym od czasu do czasu rzucisz jakiś ochłap z pańskiego stołu. A feee
> Jakubie. Miałem Cię za trochę mniej odjechanego gościa a tu się okazuje,
> żeś czub jakich mało. Brakuje Ci poczucia własnej wartości więc myślisz,
> że jak zmienisz środowisko i będziesz miał nieograniczoną władzę to
> będziesz szczęśliwszy. Szczęścia szukaj wewnątrz siebie a nie wokoło
> siebie. Kiedy znajdziesz szczęście wewnątrz siebie i zrozumiesz dlaczego
> nie byłeś szczęśliwy przejdą Ci wszystkie sny o potędze. Przestań bujać
> w obłokach i zejdż na ziemię a wtedy tutaj znajdziesz szczęście. Mądre
> słowa ktoś powiedział twierdząc, że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
> Ale każdy ma, oczywiście, prawo wyboru. Możesz wybrać dalekowschodnią
> ułudę albo naszą siermiężność, tylko że to niczego nie zmieni dopóki Ty
> nie zmienisz samego siebie na człowieka, który ufa samemu sobie i
> szanuje samego siebie. Toie brakuje i jednego i drugiego a śnisz o
> szczęściu w dalekiej krainie gdzie robią cuda-wianki po to by zabić
> wewnętrzną pustkę i samotność.
Nie dlatego chciałbym się odizolować, że gardzę, ale dlatego, że kultura
dalekowschodnia mnie kręci swoją barwnością dzielnicy kabuki, a przy
okcydencie po pierwsze umieram z nudów z powodu przemęczenia patologiczną
czynnością ziewania, a po drugie, wielcy szermierze okcydentu są znani ze
skłonności do podstawiania nóg ludziom, którzy nie chcą się ich jedynie
słusznym krępującym pole działania nakazom podporządkować!
|