Data: 2010-11-27 16:01:21
Temat: Re: Papryka, dynia itp. u Umberto...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Fri, 26 Nov 2010 23:33:13 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2010-11-26 19:06, Ikselka pisze:
>> Dnia Fri, 26 Nov 2010 13:09:55 +0000 (UTC), jureq napisał(a):
>>
>>> W oryginale: (...)Faraone dei peperoni,..."
>>
>>
>> Zatem chyba sam autor, czyli Eco, popełnił błąd, bo we włoskim nie ma
>> czegos takiego, jak "peperoni":
>
> No pewnie! Bo Eco z pewnością nie zna swojego ojczystego języka lepiej
> niż automatyczny tłumacz internetowy, a tym bardziej niż Ty,
Tej pewności nie masz, natomiast ja dla pewności zapytałam najpierw kogoś,
kto jest z włoskim na ty od wielu lat, a linki zamieściłam tylko dla
ilustracji - nagrania odpowiedzi znajomego tłumacza przysięgłego raczej tu
nie zamieszczę. Zasoby internetowe nie są dla mnie jedynym dostępnym
źródłem wiedzy, natomiast z racji swego wirtualnego bytowania są dostępne
ad hoc i dobrze służą wizualnemu poparciu tego, co wiem i bez nich.
> i w ogóle
> nigdy nie używa liczby mnogiej.
> LOL!
Jeśli używa, to powinien napisać przez dwa "p" w środku. A jeśli nawet nie
przez dwa "p", tylko przez jedno (jak ogólnie słabo wykształceni Włosi
często piszą), to i tak oznacza to "papryki" (l.mn., och tak, jasne, ale z
błędem, jak pisałam), a nie pieprz (jak ktoś tutaj sugerował). I powinien
też Eco wiedzieć jako wytrawny twórca i filozof, ze umieszczenie owych
"papryk" (niech Ci już będzie dokłdnie) w pierwszej połowie wieku XIV jest
delikatnie mówiąc na wyrost, bo chodzi o minimum 165 lat różnicy. W jego
przypadku gafa taka jest po prostu kompromitująca.
Tym bardziej mnie ona razi, że w posłowiu po "Imieniu róży" sam opisuje,
jak to starannie się przygotowywał merytorycznie do jej napisania,
przedstawia szczegóły tych przygotowań, całe wręcz kombinacje i sekwencje
logiczno-merytoryczne, o których spójność pieczołowicie zadbał. Opisuje
nawet konkretne merytoryczne powody, które zmusiły go do umieszczenia akcji
w wieku XIV ze względu na spójność koncepcji, bo on sam akurat, jak pisze,
po tym okresie się niezbyt chętnie porusza literacko.
|