Data: 2012-03-09 22:01:29
Temat: Re: Parowar - refleksje.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Fri, 09 Mar 2012 22:26:13 +0100, Paulinka napisał(a):
>
>> Ja gotuję w zwykłym garnku z nakładką i są idealnie ugotowane. Może za
>> krótko siedziały w tym parowniku?
>
> E tam, dwukrotnie włączałam od początku, czyli dwa razy po 15 minut. Były w
> cząstkach, takich ćwiartkoósemkach - no i z zewnątrz rozmoknięte, w srodku
> szkliste i twardawe. Ble.
Niedogotowane ziemniaki są faktycznie blee. Nie znam możliwości
parowaru, niestety nie pomogę. Wiem natomiast, ze dużo zalezy od gatunku
ziemniaka. Nam się aktualnie skończyły nasze własne i kupiliśmy sporą
ilość od gościa, który dzierżawi od taty pole i sadzi ziemniaki na
czipsy. Te ziemniaki w ogóle nie są obiadowe. Nadają się li tylko do klusek.
--
Paulinka
|