Data: 2019-09-25 07:21:23
Temat: Re: Patelnia. Tak dla jaj
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .09.2019 o 00:42 Marcin Debowski <a...@i...zoho.com> pisze:
> On 2019-09-24, Trefniś <t...@m...com> wrote:
>> W dniu .09.2019 o 13:12 FEniks <x...@p...fm> pisze:
>>
>> Przychylam się do wyroku :)
>> A niektórzy sadzone smażą wręcz pod pokrywką, żeby się żółtko też
>> ścięło.
>> A kiedy spód brązowy, to i żółte ścięte na amen.
>
> Sadzonych zwyczajnie nie lubię,
Podobnie - trauma po konieczności spożywania tego przypalonego białka za
młodu.
Jeśli już jajko ląduje na patelni, to jako jajecznica.
> a jajecznicę preferuję zdecydownie
> NIEwymieszaną. Gorzej, że żona wymieszaną.
Nie bierz rozwodu, wystarczą dwie patelnie i trochę więcej mycia!
:)
> A z jakimi dodatkami robicie? Grzyby, pomidory cebula? Z mięsnych co
> poza boczkiem?
Uwielbiam z kurkami, albo szczypioriem. Boczek wędzony.
Ze świeżymi pomidorami też lubię, ale staram się nie przesadzać z nimi w
kuchni.
Nie lubię, kiedy wszystko smakuje pomidorem.
Z rzadka ze śmietaną/smietanką/mlekiem, też smaczne.
Oczywiście nie muszę zaznaczać, że jajecznica musi być na maśle!
--
Trefniś
|