Data: 2012-06-22 20:44:55
Temat: Re: Pektyna.
Od: "Stefan" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stokrotka" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:js2geg$bue$3@inews.gazeta.pl...
>
>
>>> A hemik zatruł mnie dwutlenkiem siarki lub trujtlenkiem siarki (nie
>>> pamiętam), siedziałam na pierwszej ławce i celowo rurkę z powstającym w
>>> doświadczeniu gazem kierował w moją stronę.
>>
>> Nie pleć.
>
> Głupia jesteś, najlepiej zamieszkaj za jakimś zakładem pszemysłowym.
> Był to gaz o średnio gryzącym zapahu, w kolorku po prostu szarawy.
> To trucizna.
na pewno nie był to dwutlenek siarki, gdyż jest to trucizna, w warunkach
laboratorium szkolnego a) zakazana, b)raczej niemożliwa do uzyskania w
warunkach szkolnych. Prywatnie mogę rzec, że jest to cholerne świństwo,
miałem z nim do czynienia, gdyż przywożono go do mojej firmy. Niesamowicie
zaostrzone warunki transportu i przechowywania. Używaliśmy go do
kondycjonowania spalin czyli obniżenia emisji substancji szkodliwych do
atmosfery.
trójtlenek siarki czyli bezwodnik kwasu siarkowego w temp. pokojowej jest
bezbarwną lotną cieczą.
A moze był to jakiś gaz z rodziny organicznych? podkołdernik jadowity
wygładza korę mózgową, powodując konieczność jej powtórnego bieżnikowania...
pozdr
Stefan
|