Data: 2005-11-23 00:16:33
Temat: Re: Przerabiamy kopytka
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 22 Nov 2005 15:22:21 -0800, Magdalena Bassett
<n...@b...com> wrote:
>Kopytka, niby takie proste, zwykle danie, a jednak mozna je urozmaicic.
>
>Czy robicie kopytka tak samo, jak mama, babcia, itd, czy macie swoje
>nowe sposoby? Od czasu, gdy nauczylam sie robic gnocci (czyt, niokki -
>ciekawe, czy polskie slowo gnioty od tego pochodzi), to calkiem inaczej
>patrze sie na kopytka. W dzisiejszym wariancie polacze ciasto ptysiowe z
>ziemniakami, i po ugotowaniu podam z szalwia smazona w masle.
>Poprzednio dodawalam ubite bialko, i tez byly bardziej puszyste. A wy
>jak urozmaicacie kopytka?
>
>MB
Ja nie urozmaicam zupelnie, ja walcze z kopytkami, bo mi za
czesto wychodzi jakis rozciapiony jakis kopytek...czasem sa
swietne, czasem wlasnie szmatlawe po brzegach.
Mnei raczej zaintrygowalo ciasto ptysiowe z kartoflami. Musze
zapamietac
Pierz
K.T. - starannie opakowana
|