Data: 2003-08-24 18:28:55
Temat: Re: Pstrąg
Od: "" <h...@W...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Mieszkam nad morzem i mam dostęp do świeżej ryby, oferowanej w handlu.
> Nie muszę więc jej łapać. Mogę ją zwyczajnie kupić. Od czasu do czasu
> wędkuję, mam więc również sposobność przyrządzić to, co sam złapałem.
> Jedno jest pewne - różnica między rybą mrożoną a świeżą jest zbyt
> duża, bym mógł ją ignorować. Zrezygnowałem więc z róznego rodzaju
> przysmaków z drugiego końca świata, bo wiem, że nie będę mógł
> rozkoszować się ich prawdziwym smakiem, jeśli dotrą do mnie
> zakonserwowane.
Nie każdy ma taki szałowy wybór jak ty, ja mieszkam w małym miasteczku gdzie
mrożony pstrąg jest rarytasem trudno dostepnym, gdybyś widział jak ja sie
obchodze z taką rybą to byś sie zdziwił.
> BTW, w porównaniu do wędzonego łososia, którego mogę kupić od
> znajomego rybaka, ten oferowany w handlu ma smak i zapach starej
> zelówki...
Nie moge sie z tym zgodzić, sklepowe ryby sa dobre nie wszystkie ale większość
a ty może trafiłeś na dobrego rybaka znającego fach bo ja nie miałam takiego
szczęścia juz parokrotnie albo surowe albo skiśnięte...
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|