Data: 2015-07-15 10:25:21
Temat: Re: Re:jajko ugotowane na twardo
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trefniś <t...@m...com> Wrote in message:
> Nawet kuchenny profan, wybierający się "na wycieczkę" w rejony, gdzie do
> najbliższego sklepu setki kilometrów, nie pomyślałby o jajkach ugotowanych
> "na kilka dni" w zapasie.
> Menażka, jedna zapałka z draską, woda, drwa i jajko - to wystarczy! Nawet
> w czasie rzęsistego deszczu.
> (...)
> jeść kilkudniowe jaja "na wycieczce". Nawet te bez zielonej obwódki.
> Obrzydliwość!
Nic dodać, nic ująć. Nawet jajka ze święconki jadam najpóźniej
następnego dnia.
--
XL
|