Data: 2015-08-29 16:44:09
Temat: Re: Restauracja / bar dietetyczny w W-wie - są takie?
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 13 Aug 2015 23:13:23 +0200, stefan napisał(a):
>> O TAK :-)
>> Zaznaczyłam. Zrobię przy najbliższej okazji, a włąśnie sobe przypomniałam,
>> ze w Makro sprzedają gęsi tłuszcz surowy mrożony - to sobie kupię i
>> wykorzystam - czy to do gęsiny, czy do czegoś innego. Pyszności! - już to
>> widze po samych przepisach!
>>
>> Tylko czy naprawdę, naprawdę, naprawdę musiałeś właśnie teraz - kiedy
>> jestem tak potwornie zapracowana, więc i potwornie głodna????????
>>
>> :-)
>>
>>
> Ale dałaś popalić :) Gdzie ja znajdę kumpla z wejściem do Makro? Prawie
> każdemu dochtory tylko śpiewać pozwalają :) I to rzadko :)
Właśnie kilka dni temu przyrządziłam gęsie żołądki - konfitowane w gęsim
tłuszczu. Jedno i drugie kupione z Makro (żołądki-połówki, świeże, pięknie
oczyszczone, wyborowe, na tackach; mrożonych nie polecam!). Poszło na
początek 6 tacek żołądków plus 2 op. tłuszczu. Tłuszcz grubo
zmielony/pokrojony, ostrożnie wytopiony w rondlu i przecedzony, żołądki
zamarynowane w soli i przyprawach na 24 godziny, po czym wszystko razem
pyrkało sobie 7 godzin, z przyprawami (2 gałki muszkatołowe pokruszone w
dużych kawałkach, 8 liści laurowych, 10 ziaren ziela ang., 8 ziaren pieprzu
czarnego, 3 główki czosnku w ząbkach (obrane niezbyt dokładnie).
Powiem tak: MAŁMAZJA! MASEŁKO!
Rodzinka (właśnie w komplecie) oszalała, MŚK złożył stałe zamówienie na
słoikowe danie do podgrzania (dla siebie i do częstowania kolegów) na swe
rybowe wyprawy.
W poniedziałek jadę po następne surowce - jakieś 12 tacek żołądków i ze 3
op. tłuszczu, którego sporo zostało z poprzedniego do ponownego
wykorzystania, ale do słoi trzeba go więcej, żeby mięso pokryte było nim
przynajmniej na 2 palce.
Jak robić, to robić - w wielkim garze robota ta sama, co w małym, po czym
można w słojach pod tłuszczem trzymać to w lodówce podobno pół roku, a po
zawekowaniu i dłużej :-)))
|