Data: 2012-08-20 09:18:59
Temat: Re: Roztwór do piersi z kurczaka
Od: "Justyna Vicky S." <v...@t...poczta.bez.gazeta.tego.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ed" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:k0suna$dd1$1@usenet.news.interia.pl...
>W dniu 2012-08-20 10:55, Justyna Vicky S. pisze:
>>
>> Użytkownik "Ed" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
>> news:k0sht1$mna$4@usenet.news.interia.pl...
>>>> A jeśli faktycznie nie chce kupować codziennie to może zrobić dokładnie
>>>> tak jak piszesz: kupić hurtowo, podzielić na porcje, zamrozić i
>>>> wyciągać
>>>> wg potrzeb.
>>>
>>> I parę razy w tygodniu rozmrażać je - strzelam ok. 0,5h i piec 1,5h, a
>>> przynajmniej ja tyle czasu piekę?
>>> Ciekawe po ilu tygodniach by Ci się to znudziło, Geniuszu ;>
>>>
>>
>> Robię tak od lat. I jakoś nie znudziło mi się. Kupuję mięso, nie tylko
>> piersi z kurczaka, porcjuję i do zamrażalnika. Kiedy potrzebuję to
>> wyciągam wieczorem i zostawiam w lodówce by się rozmroziło, albo rano i
>> zostawiam do rozmrożenia w kuchni.
>>
>> Piersi nie piekę 1,5h, bo by wysuszyła się na wiór. Tak jak pisała BBjk
>> - 30 min max wystarczy. Nie marynuję wg jakiegoś specjalnego przeposu.
>> Doprawiam dosłownie tym co mam pod ręką, najczęściej: sól, pieprz,
>> czosnek (świezy lub granulowany), papryka słodka, czasami jakieś zioła.
>> Pierś z kurczaka czasami nawet nie lezy w tych przyprawach godzinę tylko
>> kilka minut i też jest pyszna.
>>
>> Pozdrawiam
>
> No właśnie coś mi tu nie gra, bo moje po 1,5h wcale nie są suche.
Może dzięki zawijaniu w folię to się nie wysuszają. Bez folii na pewno by
wyschły.
> Wydaje mi się, że z tym 20-30 min czasem pieczenia to żartujecie sobie ze
> mnie, ale co tam będę Wam żałował :)
> I tak to sprawdzę ;>
>
Sprawdź :)
Lekko rozbite i przyprawione piersi smażę na patelni teflonowej grillowej
nawet krócej niż 30 min. Bez dodatku tłuszczu lub z jego minimalną ilością
(dosłownie kapkę oliwy).
Pozdrawiam
|