Data: 2011-10-25 21:24:28
Temat: Re: Sernik mi się nie udał
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 25 Oct 2011 22:50:14 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>> o i tu jest pewnie pies pogrzebany.
>> Chociaż ten ser nie był idealnie gładki, miał grudki.
>
> No to już wiadomo: ser z odzysku. Kiedyś o tym gdzieś czytałam - ser, który
> zwrócono lub pozostał niesprzedany, producenci poddają obróbce termicznej i
> ponieważ twardnieje, to miksują - czasem niedokładnie, no i wtedy widac
> grudki. Generalnie taki sernik w serze (tu: sernik jako białko mleka, czyli
> kazeina) jest zdenaturowany, twardy. Miksowanie nadaje mu pozorną gładkość,
> ale wyroby z niego są niepełnowartosciowe, bo podczas powtórnego pieczenia
> zbryla się ponownie, oddzielając od wody. Cząstki zbrylone są jednak na
> tyle małe, że nie widać gołym okiem, ale są zawieszone w płynie jak kulki w
> wodzie i ser nie jest jednorodny, rozpływa się.
Być może.
Ikselka gdybym ja Ci napisała o sposobach odzysku różnych rzeczy w
procesie masowego żywienia, to nie odwiedziłabyś już nigdy więcej żadnej
restauracji, nie zjadła w żadnej piekarni i cukierni.
Lepiej o tym nie wiedzieć i mieć święty spokój.
--
Paulinka
|