Data: 2017-08-07 21:05:20
Temat: Re: Smaki
Od: Animka <a...@t...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2017-08-07 o 20:45, Jarosław Sokołowski pisze:
> Animka pisze:
>
>>>>> Te ośmiorniczki to "jedni panowie" jedli chyba dla szpanu,
>>>>> a nie smaku.
>>>> Oznaka "nowobogactwa", tu nie chodzi o to co im smakuje - ma
>>>> być ekstremalnie drogo i egzotycznie.
>>> Mam dyżurną w zamrażalniku na wrazie co. Szybko się robi, nie
>>> angażuje zbytnio w kuchni, co zwłaszcza ważne wtedy, gdy kto
>>> przyjdzie. Trzy dychy za kilogram w biedronce. Egzotyka jak
>>> jasny gwint. Mimo wszystko smakuje mi.
>> Ale co? Ośmiorniczki?
> Dokładniej: ośmiornice. Duże, kilogramowe. Małe ośmiorniczki
> dawno temu bywały w Geancie, ale trzeba było polować. Teraz
> w biedronce są w ciągłej sprzedaży.
>
>> Jakoś nawet jeśli są tanie to nawet nie spróbowałabym.
> A co to ma do rzeczy?! Każdy je co lubi, a jeśli czegoś nie lubi,
> nie musi. I o tym tutaj też czasem piszemy. Ja na przykład kiedyś
> napisałem, że nie jadam (nie spróbowałem nawet) golonki. I z tego
> wątek powstał dłuższy nawet. A potem jeszcze się po latach echem
> odbiłał. Ale co innego pisać o sobie, co innego o "jednych panach",
> że "chyba dla szpanu, a nie smaku". Może jedni panowie lubią tak
> samo jak ja? No i jeszcze ten mądrala, co mu się wydaje, bo tak
> mu telewizor powiedział, że to "ekstremalnie drogo". Egzotyka
> normalnie jak nie przymierzając języki lemurów w sosie z kwiatów
> lelui!
Ja golonkę czasami dusiłam tak jak się gotuje kopyta na zimne nóżki.
Nawet smakuje mi.
Fakt, każdy ma swój smak.
Widziałam chyba w Biedronce te małe ośmiorniczki. Zamrożone były i było
ich dużo. Na cenę jakoś nie spojrzałam, bo szukałam czegoś innego.
Jeśli piszesz, że dobre to może kiedyś spróbuję.
--
animka
|