Data: 2014-05-28 20:57:28
Temat: Re: Smardze
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>> Farsz w sensie nieśpliki i inne trele morele w zawiniątku? Jest coś
>> takiego, jak "schab ze śliwką". Potrawa, która znalazła się między
>> innymi w kanonie kuchni weselnej -- a to oznacza, że tolerowana być
>> musi przez wszystkie ciocie i wujki, więc za szokującą kompozycję
>> trudno ją uznać. Robi się to tak, że w całym kawałku schabu należy
>> przez środek wydłubać dziurę, a do niej ponawpychać suszonych śliwek.
>> I piec następnie. Smakowo taka słodka śliwka komponuje się z wieprzem
>> dobrze.
>
> No ale nieśpliki, kapary, cebula i trele morele to nie to samo, co
> śliwka suszona. Ze śliwką suszoną schab to ja bardzo bardzo, chociaż
> moi domownicy nie bardzo. Raz jadłam nie taki pieczony w całości, ale
> roladki schabowe ze śliwką, w dodatku w sosie śliwkowym i z kluseczkami
> kładzionymi. Pyszne było, ale nigdy nie udało mi się tego samodzielnie
> uzyskać, a nie mam zbyt wielu okazji do trenowania, bo moi nie przepadają
> za mięsem na słodko.
Skoro śliwka suszona dobra, to czemu morele nie? Albo rodzynki. Taka
w tym różnica, że śliwka odymiona bywa, co i schabom się zdarza. Więc
to pewnie z przyzwyczajenia, ta dla śliwek tolerancja. W tych wszystkich
mięsach na słodko nie chodzi o to, by tylko słodkie były -- tam musi
być też aromat i smak korzenny. Albo papryczany, w każdym razie coś
zdecydowanego. Stąd była moja uwaga o dużej ilości pimentu (może jeśli
tak im zrobić, to polubią).
Jarek
PS
W lokalnej Biedronce ustawili dzisiaj całą górę pudełek nieśplika.
Z nowej dostawy.
--
Pieprzno i szafranno, moja mościapanno.
|