Data: 2002-06-21 08:52:25
Temat: Re: Student-zabójca, a powolne procesy społeczne
Od: ika zuzeloth <i...@s...wody>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krzysztof (k...@a...mail.ru) bulgocze:
<aesn1s$9dm$1@news.onet.pl>
>> to co maja powiedziec studenci medycyny (zreszta nie tylko z Polski)
>
>Z mojej obserwacji: studenci medycyny nic nie powiedza :-) Najwyzej
>ponarzekaja po zajeciach ;-)
Student medycyny siekiere wbije w swoją głowę.
Tak, świat jest podły, bo ja zawsze muszę trafić na salę, gdzie
pilnują i nie da się ściągać! ;>
Nie, to idiotyczne. Nie można kogoś zabijać, za stres w szkole. Tak
samo jak nie można zabijać konsultanta TPSA (na co mam ogromną
ochotę), za to, że Telekomuna robi 'psikusy' i wyłącza telefon, albo
_legalnie_ okrada.
Albo panie w dziekanatach... ;)
Upokorzenia i wykorzystania to nieodłączna część życia. Trzeba to
brać, a nie użalać się nad sobą.
--
ika - umop apisdn
# the deepest shade of mushroom blue #
# http://ika.blog.pl # http://czytaj.org #
|