Data: 2005-12-09 20:13:03
Temat: Re: Szkolny problem z wychowawcą - krew mnie zalała :( dłuuuuugie
Od: Eulalka <e...@l...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
miranka napisał(a):
>
> 1) - skontaktuj się z Radą Rodziców
Kurde, jak? Ja pracuję :( Nie wiem kto jest w Radzie rodziców, kiedy mam
ich odzwaniac, w nocy? Ale dobra - dowiem się, spróbuję przynajmniej.
> 2) - poproś ich, żeby zorganizowali spotkanie w składzie:
> - prezydium Rady Rodziców
> - dyrektor,
> - szkolny pedagog
> - wychowawczyni
> - mama bliźniaczek
> - inni rodzice z twojej klasy, którzy też uważają, że ich dzieciom dzieje
> się krzywda
> - BEZ dzieci.
Tu bym się spierała. Chciałam wziąć Martynę. Czekałaby na korytarzu, w
razie co bym poprosiła by weszła i przedstawiła sprawę. mama jej
koleżanki tez zamierza przyjśc z córką.
> 3) - wy - rodzice - spiszcie swoje zastrzeżenia, wybierzcie osobę, która
> poprowadzi zebranie (żeby i tu nie doszło do pyskówki), przedstawcie
> zarzuty, poproście dyrektorkę o uporządkowanie sytuacji - jeśli nie potrafi,
> niech zmieni klasie wychowawcę.
> 4) dopilnujcie, żeby przebieg zebrania był dokładnie protokołowany
To jest myśl. Zajmę się tym jakoś.
> 5) powiedzcie, że jeśli sytuacja się nie uspokoi, a bliźniaczki okiełznane,
> złożycie skargę do kuratorium`
Bliźniaczki nie są tu prowodyrem. Raczej ta druga dziewczynka ona
wywołuje konflikty a bliźniaczki najpierw robią "za ofiarę" a potem
szybciutko leca na skarge do mamy.
> 6) uprzedźcie, że złożycie tę skargę również, jeśli dowiecie się od dzieci,
> że były w najmniejszy choćby sposób szykanowane za to, że ich rodzice
> postanowili wystąpić w ich obronie
Ho, ho... ściągnę kuratorium, rzecznika praw dziecka i dziennikarzy (po
starej znajomości), nawet jak miałabym Martynie zmienić szkołę. W dupie
już to mam.
> 7) jednym słowem - przestańcie się bronić, przejdźcie do ataku -
> zorganizowanego i zmasowanego:)
Dzięki za rady. Chyba wystarczająco długo byłam pokorna.
Eulalka
|