Data: 2014-05-02 12:00:00
Temat: Re: Szparagowo
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak pisze:
>>>> Do majonezowego, to ostatnio wlałem syrop orzechowy, co go w jakimś
>>>> Tesco wcześniej kupiłem. I nie żałowałem tego. Gdybym pod ręką miał
>>>> wtedy jakąś orahovicę, też bym pewnie użył.
>>>
>>> A gdzież ten sos Pan w tesco wynalazł? Wśród octów winnych, przypraw,
>>> czy jeszcze indziej? I jak się ów nazywał? Chętnie bym spróbowała,
>>> skoro tak Pan poleca.
>>
>> Nigdzie nie musiałem wynajdować, stał na widoku jako ekspozycja okresowa.
>> W pękatej ozdobnej butelce, coś jak do likierów. Gdyby nie czytać co na
>> etykietce napisano, całkiem gustownej zresztą, to można by było pomyśleć,
>> że tam w środku coś mocniejszego. Parę złotych kosztował, więc zgarąłem
>> od razu, niewiele myśląc na co się w domu przyda. Herbatę z tym wypić się
>> dało, ale żadna rewelacja. Do tortu czy innego deseru też by się nadał.
>> Albo żeby lody polać. Podejrzewam, że w zamyśle chodziło o to, by flaszę
>> w barku postawić i zawartości po troszę do drinków dodawać. O, właśnie,
>> takie syropy, to ja widuję w dziale procentowym w Kauflandzie. Tam mają
>> nie w pękatych bulelkach, tylko szczupłych, podługowatych. Migdał, curacao,
>> mięta, kakao -- orzechowy też się pewnie znajdzie. I jeszcze jedno, bo bym
>> zapomniał. Ten był z laskowych orzechów.
>
> Czyli był to najprawdopodobniej tzw. syrop barmański. Victoria's Cymes
> albo Monin.
Że żaden z niego cymes, już zdążyłem poinformować. Teraz wyguglałem syropy
barmańskie obu wskazanych firm. To jednak nie to było. Ale mają zamienniki
nabytego przeze mnie syropu orzechowego -- jedna za 39 zł, druga za 14 zł.
Ja dałem coś tak bliżej 5 zł. Producent zapewne starał się wejść na intratny
barmański rynek. Tu można trochę przypalonego cukru sprzedawać jako "syrop
karmelowy" za cenę marnego bo marnego, ale jednak koniaku. Czym zastąpić
syrop o smaku balonowej gumy do życia, tego już nie wiem, ale i nie planuję.
Do majonezu wiele tego orzechowego dodatku nie potrzeba, więc można zaszaleć
i kupić nawet jakiegoś monina. Wystarczy na długo.
Jarek
--
-- Arak, kontuszówka, jarzębinówka, orzechówka, wiśniówka, waniliówka
i diabli wiedzą, co tam jeszcze.
|