Data: 2018-11-22 21:00:55
Temat: Re: Szybkowar
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pani Ewa napisała:
>
>> Halo, halo! Czy ktoś tu jeszcze gotuje? Czy wszyscy
>> przenieśli się na fejsy i inne booki?
>
> Na żadne fejsy się nie wybieram.
>
>> Pytanie do użytkowników szybkowarów - jaki polecacie?
>> Na co zwracać uwagę?
>
> Użytkownikiem to ja jestem, ale byłym. To znaczy miałem
> kiedyś szybkowar, używałem i lubiłem. Miało to chyba
> związek z tym, co udawało się zdobyć do ugotowania.
> Często twarde to było, stare i potrzebujące długiej
> obróbki termicznej. Dzisiaj niczego takiego nie gotuję.
> A poza tym lubię zaglądać do gara.
Tak samo było i jest u mnie - korzystałam, ale już nie. Lubię zaglądać i
lubię, jak sobie długo pyrka, a nie syczy i grozi wybuchem.
No tak, pisałam zresztą już - raz mi się zatkał szybkowar podczas gotowania
grochu, ciśnienie wysadziło bezpiecznik topikowy i CAŁA zawartość w postaci
wrzącego aerozolu wydostała się wokoło jak rozpylona farba z pistoletu
lakierniczego. Kuchnia do malowania, w każdej najmniejszej szczelinie w
całej kuchni - puree. Wydłubywałam skąd i czym się dało. Najgorsze były
fugi w podłodze, fronty szafek kuchennych zrobione z niekoniecznie idealnie
spasowanych drewnianych deseczek, w dodatku rzeźbione tu i tam, plus w nich
ludowe zawiaski-zawijaski a la kute.
Horror to był.
--
XL
|