Data: 2006-05-13 02:38:53
Temat: Re: TATAR
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Dariusz K. Ladziak" <l...@w...pdi.net> wrote in message
news:446509d5.6379152@news.tpi.pl...
> On Fri, 12 May 2006 12:44:10 +0200, "Panslavista" <p...@w...pl>
> wrote:
>
>
>> Prawdziwy tatar nie jest z koniny, a z wołowiny i to najlepszej, bo z
>>polędwicy. Wbrew w/w poradzie obrać z błon i bardzo dokładnie posiekać
>>bardzo ostrym nożem, mielenie psuje konsystencję przez miażdżenie tkanek,
>
> A tam, posiekac! Jak juz szalec to szalec - tatar skrobany, ostrym
> nozem wzdluz wlokien, dopiero to daje naprawde dobra konsystencje
> tatara (ale jest cholernie pracochlonne).
>
>>wtedy posolić, posypać pieprzem wymieszać, wyłozyć na półmisek porcje, lub
>>na talerzyki i na każdą wylać wybite, pooglądane i obwąchane jajko.
>
> Zapomniales o lekkim dodatku oleju, mozliwie neutralnego smakowo (w
> zadnym wypadku nie powinna byc to oliwa z oliwek - raz na probe cos
> takiego zrobilem i oliwa wybija sie smakowo ponad mieso) - tatar ma
> nabrac lekkiego polysku.
>
> A jajko po dokladnym obejrzeniu (jakiekolwiek uszkodzenie skorupki
> wyklucza uzycie go na surowo, na jajecznice z nim!) nalezy albo
> zdezenfekowac chemicznie - roztworem chloraminy lub podchlorynu
> sodowego albo przez kilkanascie sekund sparzyc - na tyle zeby
> powierzchnia skorupki zagrzala sie powyzej 70 stopni ale zeby bialko
> nie zaczelo sie w srodku scinac.
>
> --
> Darek
Jedno rakotwórcze, drugie śmierdzące, jeżeli już - to parzenie, ale i
chemicznie można - meta bisulfatem sodowym - zanurzenie do roztworu na
moment, a później dopiero w trakcie obsychania wydziela się dwutlenek siarki
zabijając mikroby na skorupce...
|