Data: 2008-09-13 06:47:02
Temat: Re: Ubiór szkolny, co można a czego nie? ;)
Od: "złośliwa" <n...@u...to.interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał
| > Użytkownik "Elżbieta Woźnica" <w...@g...pllll> napisał w wiadomości
| > news:noxioluq82sr.1fdcv89edm9uw.dlg@40tude.net...
| >> Dnia Sun, 07 Sep 2008 13:01:07 +0200, Paulinka napisał(a):
| >>
| >>> Dwa razy w życiu zdarzyło mi sie założyć
| >>> garsonkę raz na maturę, a drugi na egzamin ustny na studia.
| >>
| >> A dlaczemu??
| >
| > Może chciała zdać ;-)
|
| Zdałaby i bez garsonki, bo się wzięła i nauczyła ;)
|
a i tak zdarzają sie wyjątki - wiedza ta sama, praca ta sama, materiał ten
sam a ja 4 razy latałam lekko wkurzona, że wszystkie moje koleżanki za
pierwszym razem pozdobywały oceny a ja takie ciele że wiecznie coś nie tak ?
Przyjrzałam się w czym one chodziły do tego pana na egzamin a w czym ja (
chyba ogrodniczki nie były jego ulubionym strojem :/ ). No i proszę
wyciągnęłam jakąś kłusą kieckę z szafy, otrzepałam z moli, do tego bluzeczka
i co ? I wiedza była ok, i praca nagle genialna i materiały rewelacyjne.
I powiedzcie mi że faceci to nie szowinistyczne świnie :P
--
Kasia + Weronika (7-latka)
gg 181718
http://www.weronika.ckj.edu.pl/szkola/index.html
|