Data: 2009-12-09 15:06:11
Temat: Re: Wędzenie.
Od: Jadrys <C...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Prawusek pisze:
> "Jadrys" <C...@y...com> wrote in message news:hfmja4$nnp$2@news.onet.pl...
>
>> XL pisze:
>>
>>> Dnia Mon, 07 Dec 2009 14:19:48 +0100, Jadrys napisał(a):
>>>
>>>
>>>
>>>> Qrczak pisze:
>>>>
>>>>
>>>>> W Usenecie Jadrys <C...@y...com> tak oto plecie:
>>>>>
>>>>>
>>>>>>>> Za to po raz pierwszy zaeksperymentowałem z uwędzeniem tołpygi..
>>>>>>>> Jednak eksperyment się nie powiódł, - ryba była bardzo niezjadła.
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> W jakim sensie - smakowo, czy za sucha? Ile czasu trzymałeś w
>>>>>>>
> solance?
>
>>>>>> Trochę krócej niż węgorze, ale to chyba nie w tym rzecz - po prostu
>>>>>> czuć ja było błotem.. Jeszcze żadna uwędzona przeze mnie ryba nie
>>>>>> miała takiego smaku.
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> A karpie wędziłeś? Bo tołpyga to z karpiowatych i do karpia w smaku
>>>>> bardzo podobna.
>>>>>
>>>>> Qra
>>>>>
>>>>>
>>>> Tak, wędziłem już karpie. Jednak ich smak, bez żadnych szczególnych
>>>> zabiegów przy wędzeniu, był ok.
>>>>
>>>>
>>> Z tych, co jadłam ostatnio, najbardziej smakują mi jednak pstrągi.
>>>
> Masełko
>
>>> :-)
>>> Płocie takie sobie, trochę suche, leszcze i inne - w miarę. Karpia
>>> wędzonego nigdy nie jadłam, ponieważ te złowione smażę od razu po
>>> przyniesieniu; lubię smażone, nasolone i obsypane tylko mąką - na mocno
>>> rozgrzany olej, żeby pływały, jak frytki.
>>>
>>>
>> Tak ogólnie to chyba każda ryba (poza jesiotrem i węgorzem no i może
>> łososiem) smażona jest smaczniejsza .
>>
>
> Do piwa najlepszy ostrobok panierowany.
>
>
Albo małe okonki wielkości palca, spieczone jak frytki i jedzone w
całości.. Rarytas.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|