Data: 2016-01-31 10:03:30
Temat: Re: Zakwas - ki diabeł?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
> Dnia 2016-01-30 17:00, obywatel krys uprzejmie donosi:
>> Od lat bawię się w domowa piekarnię, zawsze tylko na zakwasie, ale od
>> jakiegoś czasu mam niewyjaśniony problem.
>> Tewn zakwas zdycha. Teoretycznie jest ok, nie śmierdzi, niby bąbelkuje,
>> co prawda łatwiej się rozwarstwia, ale to wszystyko. Za to rośnie jak...
>> chleb przy gębie.
>> Szukam przyczyn i nie mogę dojść. Najpierw podejrzewałam mąkę, bo miałam
>> taką "do piekarni" to pomyślałam, że może jest "uszlachetniona" i mi
>> zabija zakwas. Wróciłam do swojej, odnowiłam , dalej to samo. Wodę do
>> chleba zaczęłam przegotowywać, bo może chlor. Zmieniłam markę mąki. Też
>> nie to. Zakwas przechowuję, jak dawniej.
>> Ale dawniej, po zostawieniu podkarmionego na noc, rano był wykipiany ze
>> słoika, a teraz mu się nie zdarza. Chleb potrafił dojść do objętości
>> wypiekowej w ciągu 5 godzin, teraz poganiany potrzebuje 2x tyle czasu, i
>> jeszcze na dodatek zapada się.
>> Nie mam pomysłów co jest nie tak, teoria z praktyką zejść mi sie nie chce
>> (niby wszystko jest ok, a jest jak jest), a najgorsze jest to, że to nie
>> są początki kariery;-)
>>
>> Qra, jakiej marki mąki używasz?
>
> Ciekawe, ciekawe... bo mój zakwas właśnie zdechł niedawno, nawet miałam
> do Ciebie "uderzyć" z pytaniem: czemuż ach czemu? Zdechł, kiedy zaczęłam
> zaczyn na chleb szykować. Nie śmierdział, nie podszedł wodą, lata swoje
> miał, więc też zrzuciłam winę na mąkę:
> https://sklep.familo.com/----maka-zytnia-szczepanki-
typ-720--1kg_7092.html
> (niby już była parę razy używana, ale zawsze coś mogą zechcieć
> "poprawić"). Niestety nie dało się już ze "starucha" nic uratować, umarł
> na śmierć.
> Pozostaje mi nastawić nowy, młody, co planuję poczynić za-wkrótce. Ale
> zagadka niewyjaśniona pozostała.
> A mąki używam różnej, najczęściej tej:
> http://www.gdanskiemlyny.pl/maka-zytnia-typ-720,p16
> czasem dodaję tę:
> http://www.gdanskiemlyny.pl/maka-zytnia-pelnoziarnis
ta,p19
> Od młynarza brałam swego czasu razową, ale odkąd przywlekłam z mąką
> mole, nie biorę.
No to kicha, ja też jadę na Gdańskich Młynach, od samego początku. Zakwas
karmię tym:
http://pi.cetescoassets.com/assets/PL/668/5906827012
668/ShotType1_328x328.jpg.
Przez chwile ucieszyłam się, że mi Topaz ze swoich źródeł przywiózł makę,
ale mi na niej właśnie zdychało, więc wróciłam do starej. Wygląda na to, że
poprawija jakość i trwłość mąki...
Gdzie ja młyn znajdę???
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|