Data: 2008-06-17 11:54:38
Temat: Re: Zastrzelić czy defenestrować?
Od: "Agnieszka" <a...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4857a20b$1@news.home.net.pl...
>
> Jak wiadomo zdjęcia z wojen mają swoje powszechnie dostępne wystawy,
> zdjęcie poparzonego napalmem dzieciaka z wojny w Wietnamie widziałam w
> podręczniku a gazety codzienne też nie stronią od publikacji nagrodzonych
> prac - bardzo często z wojen.
> Obrazy z zawalenia WTC ze skaczącymi ludźmi leciały na żywo. Co właściwie
> chcesz udowodnić, że ich nie ma w przestrzeni publicznej, dostępnej dla
> nieletnich?
Na wystawę wojenną trzeba świadomie pójść, zdjęcie w podręczniku było małe,
czarno-białe i niewyraźne (no przynajmniej w moim), gazety można nie
kupować, telewizor wyłączyć. A wystawa antyaborcyjna w moim rodzinnym
miasteczku została wyeksponowana na starówce, wokół prześlicznej urody,
będącej atrakcją miasta i tłumnie odwiedzanej przez rodziny z małymi
dziećmi, fontanny. A zdjęcia były większe od podręcznika, gazety i ekranu
telewizora razem wziętych. Kilkakrotnie. I nie dało się jej nie zauważyć,
mimo iż jak tylko u wylotu rynku zobaczyłam, co tam wisi, okrążyłam starówkę
z drugiego końca, nawet się do fontanny nie zbliżając. A i tak kłuło po
oczach, z odległości.
Agnieszka, się wtrącając
|