Data: 2002-04-08 13:44:08
Temat: Re: Zdrada - pytanie glownie do kobiet
Od: <s...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> A w sytuacji, jaka jest opisana w wątku gdzieś niżej, tym o białym
> małżeństwie? Czy w takiej sytuacji też miałabyś poczucie, że
> dopuszczasz się zdrady, mimo że 'urzędowy' mąż o wszystkim wie i się
> nie sprzeciwia? :)
troche tez ;) jestem nienormalna co? ;))
,
> ale skąd mogę wiedzieć, czy za jakiś czas nie przytrafi mi się jakaś
> niezwykła sytuacja?
no tak, ale jesli jestem otwarta na nia, to pewnie predzej ci sie ona
przytrafi,prawda? ;))
Już kilka razy w życiu zadziwiłam samą siebie i
> nauczyłam się nie nadużywać słowa "nigdy" :)
a to prawda ;)tzn. ja tez to przerobilam ;)
> Myślę, że na byciu 'elastycznym' więcej się zyskuje niż traci.
> Elastycznym w sensie podejmowania decyzji adekwatnie do sytuacji, za
> każdym razem od nowa, a nie mówienia 'tak' lub 'nie' niezależnie od
> okoliczności, tylko dlatego, że 'zawsze tak postępujemy'.
>
ja tam ostatnio bylam za bardzo elastyczna ;) i teraz sie musze na nowo
utwardzic ;)
Jeśli wiążę się z kimś, to dlatego, że go kocham i
> pragnę. Jeśli to mija - rozstajemy się.
a jakbyś miała z nim rodzinę? mieszkanie? konto w banku? ;))
. Wiesz, brałam udział w dyskusjach na temat wierności
> na grupie pl.soc.seks.moderowana i muszę przyznać, że po przeczytaniu
> argumentów innych osób zaczęłam nieco inaczej patrzeć na tę kwestię.
> Doszłam do wniosku, że jednak pewne wartości mogą być ważniejsze niż
> wyłączność w seksie [bo wierność imho to nie tylko to].
zaintrygowałaś mnie ;) czego ciekawego tam się dowiedziałaś? ;)
>
> Żadnych 'na boku' nie uznaję.
ale przecież jak masz faceta w domu i kochanka, to masz bok ;)
A zakochać można się
> także w kimś, z kim nie łączą nas więzy intymne, mimo że na co dzień
> przebywamy i śpimy ze stałym partnerem :) To niebezpieczeństwo
> istnieje zawsze i moim zdaniem absolutnie nie zależy od tego, czy już
> się z tym drugim poszło do łóżka, czy nie.
ooo, tu się nie zgodzę ;)
jeśli masz za sobą seks z kimś, to jesteś z nim dużo bardziej związana
przeważnie, bo seks jest intymny, to silne przeżycie, mimo wszystkich
poprzednich doświadczeń. moim zdaniem, zakochamy się w kimś takim kilka razy
szybciej, niż jeśli tylko trzymamy go za rękę.
no to narazka ;)
Mirka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|