Data: 2015-11-25 14:40:55
Temat: Re: [gdzie] sok z kiszonej kapusty (w 3c) :)
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:56556135$0$22843$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2015-11-25 o 05:35, Pszemol pisze:
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:5654dbb0$0$655$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Z mrożonkami jest taki sam problem. Niby świeże, a termin spożywalności
>>>> czasami bardzo odległy.
>>>> Gdzieś tkwi hak.
>>>
>>> Hak tkwi pewnie w zmianie struktury. BTW Mrożone brokuły, kalafior
>>> gotują się do miękkości znacznie szybciej niż świeże. Ale nie wszystkie
>>> warzywa tak reagują na mrożenie.
>>
>> Po prostu w czasie zamrażania powiększa się objętość
>> zamarzających płynów komórkowych i pękają ściany
>> komórkowe - dlatego między innymi zamrażanie jest
>> śmiertelne dla wielu żywych organizmów, które mają
>> dużo wody w sobie :-) Kryształy lodu robią od wewnątrz
>> harakiri każdej komóre z osobna.
>
> Dlatego mrożonych warzyw nigdy nie nazwałabym świeżymi. Może i jest to
> najlepszy sposób na zachowanie jak największej ilości witamin, ale jednak
> to nie to samo.
Ewa, dla nas - normalnych ludzi, jest to oczywiste że świeże
warzywa to takie które właśnie zostały wyjęte z ogródka.
Czyli nieprzetwarzane i to w żaden sposób: ani nie suszone
ani nie mrożone, ani nie kiszone, ani nie kwaszone...
Ale są ludzie od nas dużo bardziej normalni, jak sama widzisz :-)
|