Data: 2005-11-07 11:41:45
Temat: Re: menu na wesele
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:ejdum1tjssatqgcekmk7vn28b6g9o9mkks@4ax.com...
>>> Hm, a ja na "zwykłych" weselach siedzę i tylko patrzę, jakby nie można
>>> było między te mięcha i bigochy wstawić jakichś sałatek czy frykasów
>>> bezmięsnych trochę bardziej kunsztownych niż jaja w majonezie i sałatka
>>> klasyczna drugiej świeżości w ilości homeopatycznej a oprócz wódy
>>> postawić
>>> trochę wina nie koniecznie marki wino?
>>
>>Skąd ja to znam. Mój mąż był ostatnio w hotelu Gołębiewski w Wiśle i
>>wrócił
>>podłamany. Okazało się, że w restauracji serwującej obiady dla kilkuset
>>osób
>>w postaci szwedzkiego stołu mógł zjeść jedynie surówki, niektóre sałatki,
>>ryż i ziemniaki.
> Moje dzieci wegetarianskie na Sylwestrze w Polsce, dostaly od
> uprzednio poinformowanego personelu restauracji i to bardzo
> szczegolowo, na przystawke maly talerzyk z salatka z pomidora i
> cebuli...a na glowne danie (jedyny wibor) dostaly to, co inni
> tyle, z ebez miesa (kaczka, wiec i ja nie jadlam)...barszcz byl
> na miesie, te rozne potrawy po polnocy nie zakladaly, ze ktos
> moglby sobie zagryzc cos bez miesa, oprocz cos dwoch
> salatek...
A to chala. No fakt faktem ze czegos takiego jeszcze nie przezylam bo bym
sie wkurzyla niemozebnie.
Inna sprawa ze na ostatnim sylwestrze, gdzie obsluga naprawde stanela na
wysokosci zadania i narobila sporo bardzo smacznych rzeczy wege w kaciku
(znaczy sie getcie takim ;) ) dla 4 wege gosci i tak glodowalismy, bo
miesozercy najpierw wyglosily pare uwag typu "a bo to takie glodne jedzenie,
nie to co miesko mniam, mniam" po czym, czempredzej zezarli wszystko co
ewentualnie bylo dla nas jadalne, a potem jedynie skubali bez przekonania z
tego co zostalo na ich talerzach. Nad ranem wciaz na pólmisku lezal i
straszyl kaprawym okiem ledwo napoczety w jednym miejscu losos, galarety z
miesiwem byly nietkniete a pólmiski z wedlinami chyba nawet nie obejrzane.
Za to o pasztecikach z grochu w bukiecie warzyw gotowanych na parze udalo mi
sie jedynie przeczytac w menu i mniej wiecej podejrzewac na którym to
pólmisku lezaly jak jeszcze byly
--
Edyta Czyz
>>Sowa<<
// Jest tak wiele oryginalów i tak wiele slów // Zelazny
|