Data: 2019-07-05 22:38:14
Temat: Re: Biedny buddysta zen patrzy na Pomnik Zwierząt Rzeźnych
Od: Izaura <d...@d...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2019-07-05 21:03, gazebo wrote:
> W dniu 05/07/2019 o 18:20, Jakub A. Krzewicki pisze:
>> W dniu piątek, 5 lipca 2019 12:14:18 UTC+2 użytkownik Trybun napisał:
>>> W dniu 02.07.2019 o 15:11, Jakub A. Krzewicki pisze:
>>>>
>>>> Tytuł nawiązuje. Gdybyś mieszkał we Wrocławiu i miał ten pomnik w
>>>> centrum
>>>> miasta jakieś 3 kilometry od domu na ulicy Jatki, gdzie obecnie są
>>>> sklepy
>>>> artystyczne, a dawniej mieściła się rzeźnia miejska, miałbyś dużo czasu
>>>> do rozmyślań nad holocaustem braci mniejszych.
>>>
>>>
>>> Niby buddyści mają monopol na litowanie się nad mordowanymi zwierzętami?
>>> Aktualnie leci na "Planete" cykl reporterzy o handlu i transporcie
>>> zwierząt w UE. Taka makabra pewnie nawet się buddystom nie śniła.
>>> Jeszcze jedna uwaga - ani Islam ani Judaizm nie wymagają od ludzi
>>> torturowania zwierząt przed ich ostatecznym uśmiercaniem, wręcz tego
>>> zabraniają.
>>
>> Mają ubój rytualny, który też nie jest specjalnie humanitarny, chociaż
>> nie przemysłowy.
>>
> mam kontakt z halala, owszem, kiedys ubijano rytualnie, nie lubie duzo
> pisac wiec moze nastepnym razem, teraz jest prad, szybko i humanitarnie,
> warunkiem halala jest poderzniecie gardla co dzieje sie juz po smierci
> zwierza, mam tez kontakt ze sprzedaza mozgow baranich, jak slysze o
> bobrach co ich nie mozna jesc, o jejku, krolikow tez nie powinnismy jesc
>
a ta halala, to jakaś twoja znajoma?
//i ładna, chociaż?
--
|