Data: 2015-02-11 18:09:26
Temat: Re: Błędy przy pieczeniu chleba pszennego
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"krys" <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:54db5f93$0$2208$65785112@news.neostrada.pl...
>> No i tu oto Panie Początkujący - jeśli chodzi o PRAWDZIWY chleb na
>> zakwasie to przez bardzo długi czas nie ma mowy o pleśni,
>
> Pszemol ma rację. W worku foliowym spleśnieje. Chciałam tak przedłużyć
> świeżość na święta i zamiast jak zwykle, zawinąć w ściereczkę, zapakowałam
> do wora. Szkoda mi było tego chleba.
Fajnie wiedzieć, że nie tylko mi jeden taki spleśniał...
W worku foliowym wymacany łapami przy krojeniu nożem,
więc napewno był zakażony wszędobylskimi stworzonkami...
> PS. Skórka mi nie odłazi, ale piekę w blaszkach.
Wczoraj upiekłem ten sam przepis z pszennej mąki z dodatkiem otrębów
owsiancyh na z żytnim zakwasie i tym razem pierwsze wyrastanie
dałem 4 godziny w temperaturze pokojowej, drugie również 4-5 godzin
w temperaturze pokojowej i chlebek był bardzo dobry - jedyna wada
to że nie wyrósł tak dobrze jak powinien i pękła mu znowu skóra na dole.
Próbowałem włożyć go na zimnym kamieniu do nie-wpełni nagrzanego
piekarnika (ok 10 minut przed momentem jak termostat zapikał)
ale widać że nie fermentował wystarczająco długo skoro mu skóra pękła.
Myślałem że 4+4 godzin w temp pokojowej będzie lepsze niż cała
noc w lodówce, ale się pomyliłem, jeśli dobrze interpretuję słabe
rośnięcie chleba (jego duzą gęstość) i pękanie skórki na dole.
Więc następny eksperyment będzie z dużo dłuższym czase wyrastania.
Domownicy po traumie związanej z budowaniem kanapek z chleba
z odłażącą górną skórką ten wczorajszy bardzo pochwalili :-)))
Widać że używają marchewki zamiast kija ;-)
Wczoraj wieczór nastawiłem nowe ciasto, pierwsze wyrastanie przez całą
noc (9-10 godzin) w temp pokojowej, rano dziś złożenie (ciasto ładnie
wyrośnięte, puszyste) i na drugie wyrastanie zostawiłem na następne 8g.
Zobaczymy czy tym razem wyjdzie takie puszyste jak to na drożdżach
komercyjnych.
A dziś wieczór zrobię pierwszy eksperyment ciasta z nowym zakwasem
pszennym jaki dostałem od koleżanki... Już zakwas wczoraj wieczór
nakarmiony, ładnie dziś urósł w słoiku - wieczorem będzie gotowy
do użycia na nowe ciasto... Takie te eksperymenty ekscytujące... ;-)
|