Data: 2010-06-10 17:47:26
Temat: Re: Co do zawijańców?
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
E. pisze:
> Tak się tylko mówi.
I robi :)
> Zainwestowałam w gar do gotowania na parze. Ugotowałam raz brokuły - gar
> wylądował w piwnicy, bo rodzina kategorycznie odmowiła udziału w
> dalszych eksperymentach.
Nie na parze, ani w specjalnym garze.
W normalnym garnku stalowym z grubym dnem i szczelną pokrywką, bez wody.
Niewielki "ogień", mokry kalafior, brokuł, czy ziemniaki, dokładne
zamknięcie i po jakimś czasie jest miękkie. Dla bezsolnych dobre, bo
warzywa są lepsze, niż z wody, czy dla tych, co chcą ortodoksyjnie
oszczędzać w warzywach coś, czego nie wypłucze w tym przypadku woda.
Oczywiście to tylko propozycja, czy alternatywa, obowiązku nie ma,
rodzina może spać spokojnie ;)
--
BBjk
|