Data: 2010-06-10 19:29:49
Temat: Re: Co do zawijańców?
Od: Qrczak <q...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2010-06-10 21:05, niebożę Aicha wylazło do ludzi i marudzi:
> Użytkownik "Qrczak" napisał:
>
>> Niestety kalafiora czy fasolki szparagowej bez posolenia wody
>> zjeść się nie da. No chyba że ktoś wymyśli mi tutaj substytut.
>
> To nie substytut, ale kalafiora mozna zjeść na surowo - o ile oczywiscie
> produktem wyjściowym nie jest mrożonka :)
I jest w tej postaci bardzo smaczną jarzynką. Niestety z fasolką już
gorzej, podobnie resztą strączkowych. Ziemniaka też raczej poddaje się
obróbce termicznej. Chociaż... kiedyś jadłam (ba, sama też robiłam)
sałatkę składającą się m.in. z marchewki pokrojonej na sposób julienne z
takoż oprawionymi ziemniakami, które poddano kilkusekundowemu
zblanszowaniu w słonym wrzątku. Niestety, pamiętam tylko te składniki...
a szkoda... sałatka była wyśmienita.
Qra
|