Data: 2012-04-14 19:47:07
Temat: Re: Debiuty
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea pisze:
> Tak mnie natchnęło w innym wątku - pamiętacie swoje debiuty w kuchni?
>
> Ja jako wielbicielka leniwych chyba właśnie je zrobiłam jako pierwsze
> (nie licząc kogla mogla) w wieku lat pewnie około 10. Pamiętam, że byłam
> zachwycona, chociaż ich kształt przypominał kozie bobki. ;) Teraz robię
> takie płaskie rombowate.
> Jako 12-latka natomiast postanowiłam ugotować na działce barszcz
> ukraiński z zerwanych z grządki młodych warzyw. Wzięłam ich stanowczo za
> mało w stosunku do ilości wody w garnku i wyszła raczej woda z
> farfoclami zamiast zupy. ;)
>
> To tyle z mojej strony. ;)
Ja w dzieciństwie nie miałam dostępu do kuchni. Mama zawsze przez moje
słowotoki zapominała czegoś dodać do ciasta, ogólnie mnie wyganiali.
Pierwsza potrawa jaką zaserwowałam mężowi to były zrazy wołowe i kurna
wyszły idealne.
Chyba się sama nauczyłam gotować korzystając z tego co podpatrzyłam i
mając w pamięci różne smaki.
I chyba byłam dyskryminowana, bo obaj moi bracia są kucharzami :)
--
Paulinka
|