Data: 2006-10-01 16:31:46
Temat: Re: Do grzybozjadaczy i grzybozbieraczy
Od: "czeremcha " <c...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał(a):
> I zżarlabym z obłędem w oczach, bo wszystkie normy spełnia (chyba)
> gdyby nie fakt, ze nigdy na działce kanie nie rosły a łże-media
> straszą czubajką czerwieniejącą.
Czym straszą? Grzybem jadalnym - bo tak czubajka czerwieniejąca jest opisana
w moim atlasie grzybów? Poza tym - to na nią nie wygląda.
Trochę teorii - miąższ czubajki czerwieniejącej nabiega po skaleczeniu po
krótkim czasie szafranowoczerwonawym kolorem. Za to u czubajki ogrodowej -
która ma siną, okrągławą, ciemniejszą bulwę z brzeżkiem - miąższ nabiega
barwą pomarańczowołososiową. Jeszcze o czubajce ogrodowej /Macrolepiota
rhacodes var. hortensis/ wg atlasu "Identyfikacja tego gatunku nie została
jeszcze dostatecznie wyjaśniona, podobno jest trująca".
Ale czubajka czerwieniejąca /Macrolepiota rhacodes/i ogrodowa mają inny
wygląd kapelusza, który jest usiany wieloma łuskami i jest o wiele bardziej
bardziej "rozczochrany".
Czubajeczka cuchnąca to też nie jest, bo nie miałabyś na nią ochoty. :-)
Na czerwieniejącą trafiłam w tym roku - zjadłam i żyję.
Ania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|