Data: 2006-10-01 16:41:58
Temat: Re: Do grzybozjadaczy i grzybozbieraczy
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"czeremcha " <c...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:efoqhi$4f4$1@inews.gazeta.pl...
> siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał(a):
>
>> I zżarlabym z obłędem w oczach, bo wszystkie normy spełnia (chyba)
>> gdyby nie fakt, ze nigdy na działce kanie nie rosły a łże-media
>> straszą czubajką czerwieniejącą.
>
> Czym straszą? Grzybem jadalnym - bo tak czubajka czerwieniejąca jest
> opisana
> w moim atlasie grzybów? Poza tym - to na nią nie wygląda.
>
> Trochę teorii - miąższ czubajki czerwieniejącej nabiega po skaleczeniu po
> krótkim czasie szafranowoczerwonawym kolorem. Za to u czubajki ogrodowej -
> która ma siną, okrągławą, ciemniejszą bulwę z brzeżkiem - miąższ nabiega
> barwą pomarańczowołososiową. Jeszcze o czubajce ogrodowej /Macrolepiota
> rhacodes var. hortensis/ wg atlasu "Identyfikacja tego gatunku nie została
> jeszcze dostatecznie wyjaśniona, podobno jest trująca".
>
> Ale czubajka czerwieniejąca /Macrolepiota rhacodes/i ogrodowa mają inny
> wygląd kapelusza, który jest usiany wieloma łuskami i jest o wiele
> bardziej
> bardziej "rozczochrany".
>
> Czubajeczka cuchnąca to też nie jest, bo nie miałabyś na nią ochoty. :-)
>
> Na czerwieniejącą trafiłam w tym roku - zjadłam i żyję.
>
> Ania
Też jadłem i to nieraz. Z Węgier przyszła informacja o trujących kaniach
ogrodowych - czerweniejących, zastanawiam się nad tym, czy czasem nie
dlatego, by ograniczyć kradzież.
Na moje kanie tez złodzieje się wybrali kiedyś, ale chyba tylko zrobili
weryfikację, bo zabrali pięć czy sześć, a obok reszta została.
|