Data: 2014-10-09 15:19:35
Temat: Re: Festiwal Słoików Świata
Od: bbjk <a...@b...cc>
Pokaż wszystkie nagłówki
Rozważę Kindle. Nie wiem, czy się zdecyduję, trochę przeraża mnie to, że
znów doszedłby kolejny gadżet. Internet mam w smartfonie na UE, a poza
tym teraz wszędzie jest Wi-Fi. Wolę czytać na papierze, niż z laptopa, a
z kolei sporo jeżdżę i zawsze taszczę jakieś lektury, odszedłby ten
ciężar. Ale z drugiej strony Ewa pisze o przewodnikach, że nie bardzo, a
i te zwykle upycham w walizkę. Tewje Mleczarz to moje drugie imię.
> Wszędzie można znaleźć, gdy kto ma oczy otwarte. I w ogóle na ludzi
> otwarty.
> Byłem niedawno na wyspie. Nie taka mała, ale żyje na niej
> kilkanaście osób. Startch drzew się nie przesadza, ludzi też. Oni tam
> już zostaną. Młodzi "wyemigrowali" kilka kilometrów dalej, na inną
> wyspę, gdzie po prostu towarzystwa więcej i żyć łatwiej. Dalej nie,
> bo dalej, to już może być obcy świat. Do stałego lądu szmat drogi.
> Szybką motorówką ponad godzinę, czyli kilkadziesiąt kilometrów.
> Promem czy inną łajbą parę godzin. Ja byłem przelotem, jak po ogień,
> przy okazji niejako, więc wiele więcej o tych ludziach nie wiem. Ale
> mnie to ciekawi. Może to jest jakiś pomysł na listopady i grudnie?
> Na wyspach zimą ciepło, bardzo ciepło.
Zaciekawiłam się, co to za wyspy. Chorwackie nie, bo tam zimą niezbyt
ciepło. Ale i nie chcę przepytywać.
> Omlet potrawą prostą i bezpieczną. Suflet -- to dopiero wyzwanie! Ten
> nie zawsze wyjdzie, mimo wielich starań może się nie udać. Oklapnie, że
> się tak wyrażę. Ale co ja będę więcej gadał, wszystko można zobaczyć tu:
Dawniej, gdy zatrudniało się na dworze kucharza, kazało mu się zrobić
suflet i stek. Jeśli zaliczył te dwie potrawy, tzn, że umie wszystko.
--
B.
|