Data: 2015-02-17 11:54:19
Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: Trefniś <t...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu .02.2015 o 10:58 FEniks <x...@p...fm> pisze:
> W dniu 2015-02-17 o 10:48, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pani Ewa napisała:
>>
>>> BTW Mam pytanie - czy sól morska jest tak samo trwała jak zwykła sól
>>> kamienna? Mam w lodówce w woreczku taką sól (prawdopodobnie). Jest
>>> brunatna, w kryształkach. Od początku była taka jakby lekko wilgotna,
>>> dlatego od razu włożyłam ją do lodówki. Zastanawiam się, czy po kilku
>>> latach jeszcze można ją spożyć.
>> To chyba nie był najlepszy pomysł. Sól robi się wilgotna, bowiem jest
>> higroskopijna z natury swojej, chłonie wilgoć z powietrza. W lodówce,
>> w niskiej temperaturze, chłonie jeszcze mocniej. Oczywiście do granic
>> możliwości, które już tam prawdopodobnie osiągnęła. Zaszkodzić jej to
>> nie zaszkodziło -- sól, a właściwie sole, bo tam nie tylko chlorek sodu,
>> nie znikną przecież ani się nic nie przemienią, nie przestaną być słone.
>> Nie ma też obaw, że tam się coś niedobrego wdało -- sól z takich
>> własności
>> słynie. Nie trzeba jej wyrzucać na podeptanie przez ludzi. Najlepiej
>> nazad
>> wysuszyć. Niekoniecznie na słońcu, jak (być może) za pierwszym razem.
>> Może
>> być choćby piekarnik z termoobiegiem (z funkcją grilla).
>
> O to, że przestanie być słona się nie obawiam. Nie wiem natomiast, co w
> takiej soli morskiej oprócz soli może być. Krótko mówiąc - jaka jest
> zawartość soli w soli. Od początku wyglądała mi ona bowiem podejrzanie
> (jakieś takie brunatne w niej cząsteczki), zwłaszcza że tak do końca nie
> byłam pewna, co to w ogóle jest, bo nie kupowałam tego, a dostałam w
> prezencie.
> Myślę, że do zamarynowania w niej łososia, to nawet nie ma potrzeby jej
> suszenia.
Ewa, zastanów się, co Ci przeszkadza odrobina wilgoci w soli?
Suszenie w piekarniku z funkcją grillowania jest zwyczajnie pozbawione
sensu, a może zmienić skład
owej soli - w końcu to temp. rzędu 200 stopni powierzchniowo!
Pogooglaj, ile jest różnych rodzajów soli. Nie wiadomo, jaką dostałaś w
prezencie.
Warzonej grillowanie pewnie nie zaszkodzi, ale czy himalajskiej,
hawajskiej, albo z ziołami - za to nie ręczyłbym.
Nie posądzajcie mnie o perfidne reklamiarstwo - to ma być tylko
informacja, jaka masa różnych soli występuje na rynku:
http://retrosetaste.blogspot.com/2010/11/la-sal-gall
ery-wizyta-konieczna.html
Jeśli ta sól to prezent - raczej nie jest banalną kuchenną.
Sól najłatwiej wysuszyć, wkładając do pojemnika trochę ryżu. Smaku nie
zmieni, a skutecznie pochłonie nadmiar wilgoci.
--
Trefniś
|