Data: 2018-05-19 09:10:47
Temat: Re: Kefir dobry na wszystko!
Od: d...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
On Friday, May 18, 2018 at 9:16:17 PM UTC+2, XL wrote:
> Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> > Pan Marcin Debowski napisał:
> >
> >>>> Wspomniałeś coś o DOMOWYCH mikroorganizmach. Nie z brudu to z czego?
> >>> Aha, kolejny wyznawca teorii, że każdy domowy mikroorganizm to wróg,
> >>> którego trzeba wytłuc domestosem, lizolem, napalmem...
> >> E-e. Znowu sie mylisz i to bardziej niż przypuszczasz.
> >
> > Po prostu czytam.
> >
> >>>> Kichasz w co gotujesz?
> >>> Nie, ale nie uważam, że otaczające nas drobnoustroje są brudem.
> >>
> >> No dobrze. To wyjasnisz wreszcie gdzie widzisz problem, czy to
> >> zwyczajnie niemozliwe bo tak sobie palnąłeś?
> >
> > Co jest "zwyczajnie niemożliwe"? Aha, robienie kefiru. Nie, nie jest
> > niemożliwe, nie uważam tak. Wcześniej też nigdy podobnych rzeczy nie
> > sugerowałem, a już zwłaszcza nie "tak sobie palnąłem".
> >
> >>>> No ale generalnie akceptujesz fakt, że amatorski świat warzenia piwa
> >>>> może wykraczać poza krąg Twoich znajomych i niekonieczie składa się
> >>>> on z ludzi, którzy nie radzą sobie w tym temacie?
> >>> Nie akceptuję. Jeśli takie hobby, to rozumiem. Ale są rzeczy, które
> >>> robione w domu zawsze wyjdą gorzej niż by mogły. Są też takie, z którymi
> >>> jest odwrotnie -- lepiej więc zająć się nimi.
> >>
> >> I w Twoim przypadku jest to piwo i kefir. Rozumiem, ale to nie znaczy,
> >> że jest to prawda uniwersalna.
> >
> > Po prostu stwierdzenie faktu.
> >
> >>>> No gratulacje. A ta grupa i ta dyskusja jest od prezentowania
> >>>> chwalebnych wyczynów kulinarnych? Rozwiniesz?
> >>>
> >>> Ta grupa jest od różnych rzeczy. Od takich też -- każdy może tu swoje
> >>> piwo chwalić.
> >>
> >> No to skąd przypuszczenie, że którakolwiek z wypowiedzi w tym temacie
> >> to było chwalenie się zrobieniem kefiru?
> >
> > Chwalenie się zrobieniem piwa.
> >
> >>>> Serio? Ziarna kefirowe można kupić. Można przechowywac suche bardzo
> >>>> długo. Można też wziąć co dostępne w handlu i użyć jako zaczynu.
> >>>> Nadal ma się kontrole nad procesem. Nadal można użyć lepszego mleka.
> >>> Można też kupić mleczarnię.
> >> No pewnie, ale większość osób poradzi sobie sama ze robieniem z ziaren.
> >
> > Co zdolniejsi obejdą się bez ziaren, wystarczy im nieumyta butelka.
> >
> >>>> Wiesz, prawdę mówiąc to trzeba mieć solidny tupet. Ani nie wiesz jak
> >>>> mi co wychodzi bo niby skąd, ani sam nie masz żadnego konkretnego
> >>>> doświadczenia w tym o czym się wypowiadasz, a praktycznie każdy akapit
> >>>> to próba wbicia szpili.
> >>>
> >>> Wiem, już, że piwo wychodzi dobre. Chwali się, gdy ktoś chce z uśmiechem
> >>> wypić piwo, którego sobie nawarzył.
> >>
> >> Nie wygląda. Ale wciąż mam nadzieje, że jednak opowiesz coś o tych
> >> domowy (przyjaznych?) mikroorganizmach tak istotnych przy domowym
> >> wyrobie kefiru.
> >
> > Trzeba zajrzeć do archiwów, dość takich opowieści było przez ostatnie lata.
> >
>
> Szkoda, że teraz króluje tu jedynie malkontenctwo i czepialstwo wobec tych,
> którym cokolwiek jeszcze się chce, którzy coś jeszcze robią, jeszcze walczą
> o to, aby pojęcie ,,jedzenie" zachowało desygnat jeszcze choć parę lat.
> Po nich już tylko potop.
> Żarcia.
>
> --
> XL
Potopu nie będzie.
Z mojego kefiru zrobił się musujący kumys.
Co będzie za kilka dni jak jeszcze postoi w cieple ?
Pewnie kompost ?))
|