Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Margolka Sularczyk" <m...@p...bg.univ.gda.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Moja zona odchodzi, jak walczyc
Date: Fri, 8 Mar 2002 09:08:53 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 39
Message-ID: <a69tru$95h$2@news.tpi.pl>
References: <2...@p...interia.pl> <a65mtj$8ke$1@news.onet.pl>
<a661sj$pom$1@news.onet.pl> <a662be$bonc0$1@ID-104696.news.dfncis.de>
<a67n7h$714$3@news.onet.pl> <3c87c368$1@news.vogel.pl>
<1...@j...jasien.net>
<3c87d3bc$1@news.vogel.pl>
NNTP-Posting-Host: ph9.krakow.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 1015577278 9393 217.99.208.9 (8 Mar 2002 08:47:58 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 8 Mar 2002 08:47:58 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 4.72.3110.5
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V4.72.3110.3
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:5772
Ukryj nagłówki
Marek W. napisał(a) w wiadomości: <3c87d3bc$1@news.vogel.pl>...
>A czy bardziej odpowiedzialne jest zabieranie dziecku ojca, i odchodzenie
>bo sie aqrat w kimś "zakochało". ????Nie liczą się uczucia dziecka i
>męża???????
Odejscie od meza nie powinno (wiem, ze w praktyce jest inaczej, ale na
wszechogarniajaca glupote nie jestem w stanie nic zaradzic) - zatem nie
powinno oznaczac pozbawienia dziecka ojca. Jesli dwoje ludzi mysli i ma
klase (o co trudno, prawda) to o wiez miedzy ojcem a dzieckiem beda dbac.
POMIJAJAC osobiste urazy.
>Ja nie psze o sytuacjach skrajnych gdy kobieta ucieka, a o tych gdy
odchodzi
>bo ma ochote sobie wymienić TZ a zdaje sie ze z takim wypadkiem mamy do
>czynienia.
TZ zmienia sie nie ot, tak, jak rekawiczki. Ale rozumiem, ze na razie
patrzysz na sprawe przez pryzmat wlasnych swiezych doswiadczen. I wcale nie
mam do Ciebi o to zalu. Tylko gleboko przemysl sobie, gdzie lezal problm. Bo
niezaprzeczalnie problem MUSIAL byc, skoro zona odeszla I na pewno nie byl
to zwykly brak pieniedzy. Brak pieniedzy rozwala tylko zwiazki, w ktorych
nie ma juz milosci. Wiem, co mowie.
>Nie wiem jak można jeszcze kogoś takiego bronić. No ale cóż pewnie zaraz
>zostanę zakrzyczany przez coraz bardziej zfeminizowaną grupe ;-))
Eee tam, nie zmaierzam Cie zakrzyczec. Bo tak naprawde a) baby bywaja
glupie, b) wredne, c) ubrdaja sobie cos i nie ma przepros. Moze w Twoim
przypadku to jest wlasnie tak?
Tym niemniej, pamietaj, za rozpad zwiazku odpowiedzialne sa dwie osoby. I
jak sobie nie przemyslisz, dlaczego sie nie udalo, to skonczysz jak moj
byly, ktory sie wlasnie drugi raz rozwodzi.
Margola
|