Data: 2013-11-07 04:03:54
Temat: Re: Nie ma jak pompa...
Od: Z_D <a...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W artykule <14vfh8u7ezj1m$.1r2rc68k0y0w$.dlg@40tude.net>
Ikselka napisal(a):
> Ja kupiłam na targu - duuuży, nierdzewny, gwizdek (a raczej takie coś w tym
> stylu) ma w uchwycie pokrywki, gwiżdże jak statek stojący na redzie, coś
> pięknego :-D
Siem zapytam grzecznie - a po co wam takie gwizdaki???
Jako zabytki? , na półkę??
Przeciez to było dobre, ale 30 lat temu.
Nie lepiej sprawić se elektryczny?
Co sam sie wyłaczy, i pobierze tyle z sieci ile potrzeba do zagotowania?
Gazu nie pali,palnika nie trzeba gasić, firanek nie okapca.
Same zalety!
--
Pozdr. Z_D
____________________________________________________
____________________
|