Data: 2016-03-05 20:35:35
Temat: Re: Normy ważenia/pakowania w handlu detalicznym
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 5 Mar 2016 13:03:12 -0600, Pszemol napisał(a):
> "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
> news:slrnndm71m.84f.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
>> Pan Pszemol napisał:
>>
>>>> Mogę uznać, że wyrób zrolowany ze słoniny, podgardla wieprzowego,
>>>> sadła, czy czegoś jeszcze, tym jest lepszy, im więcej udało się
>>>> weń ponawkładać tłustości. Taki ma być, a jak ktoś lubi, nic mi
>>>> do tego. Ale porządna szynka nie ma być obłożona gruba warstwą
>>>> tłuszczu. Zresztą nigdy tak nie było, najlepsze są te robione ze
>>>> świni wolnobieżnej, wysportowanej, a nie stacjonarnej chlewikowej.
>>>
>>> Ale "najlepsze" w tym kontekście to takie "najlepsze dla Jarka",
>>> bo takie Ci najlepiej smakują, czy "najlepsze dla wszystkich",
>>> uniwersalnie najlepsze?
>>
>> Najlepsze dla Jarka oraz dla klasy abstrakcji, którą on wyznacza.
>> Jest to dość powszechna opinia, zatem klasa spora. Choć zdaję sobie
>> sprawę z tego, że nie jedyny to z możliwych pogląd.
>
> Cieszę się z Twojej tolerancyjności :-)))
>
>>>> A kto twierdził, że "Krakus" lepszy ponad wszystkie szynki świata?
>>> Nie wiem kto tak twierdził. Z całą pewnością nie ja.
>>> Chyba nie odczytałeś tak tych moich słów:
>>>
>>> > Czasem się skuszę na szynkę z lokalnego targu, od
>>> > lokalnej wytwórczyni, bo ta szynka smakuje normalnie.
>>
>> A ja do tych:
>>
>> Podobnie jest z wędlinami, np. szynką, którą "oszukuje się"
>> dotatkiem zmiękczaczy, co sprowadza się że jest mniej szynki
>> w szynce a więcej wody - no ale szynka lepiej wtedy smakuje
>> i nie jest "sucha" gdy jest tak "oszukana".
>
> I czyjego te słowa autorstwa?
>
>>>> No wiem, ideałem jest rolada, ale może choć wśród szynek wygrywa?
>>> Nie, rolada też nie jest ideałem. Skąd u Ciebie to ciągłe mianowanie
>>> kolejnych potraw ideałem? Ja nie o kulinarnych ideałach tu mówię :-)
>>
>> Ja na ten przykład wyszukuję np. w polskim sklepie jakiejś
>> rolady gdzie mięso z tłuszczem (słoniną?) zawinięte i pieprzem
>> oblepione i przyprawami - mniam mniam :-)))
>>
>> Jeśli ktoś ma tak wyszukane upodobania, to uznałem, że chce zdobyć
>> coś, co choćby bliskie jest ideałowi.
>
> Tak myślałem że prze-interpretowałeś :-)
>
>>> Wręcz przeciwnie: mówię o tym że różnym ludziom różne rzeczy
>>> smakują, że nie ma sensu mówić o uniwersalnych normach i wciskać
>>> ich wszystkim :-) Ja nikomu skóry kurzej wciskać nie będę - wręcz
>>> przeciwnie, jak ktoś zdjemie z kurczaka i odłoży na talerz jako odpad
>>> to chętnie zapytam czy ja mogę to zjeść i zjadam ze smakiem :-)))))
>>
>> Chyba niektórzy powinni zacząć się w tym momencie obawiać o swoją skórę.
>
> Smacznego.
Ale najpierw depilacja, Qrko!
|