Data: 2016-11-23 12:42:11
Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Pani Ewa napisała:
>>>>> Ciasta przygotowanego wg początkowego przepisu nie odważyłabym
>>>>> się od razu wałkować i wycinać z niego cokolwiek, konsystencją
>>>>> bowiem przypomina moją brejkę chlebową.
>>>> No ale nie mów, że czekasz 4 tygodnie. Mojemu ciastu wystarczy
>>>> noc w lodówce i już się daje wałkować.
>>>>
>>>> Zastanawia mnie idea "dojrzewania" surowego ciasta piernikowego,
>>>> chociaż o dojrzewających piernikach słyszałam od lat.
>>> Doktoratu z pierniczenia nie robiłam, ale IMO to jak z winem,
>>> serem i kobietami - im starsze tym lepsze.
>> Nie wiem czy ktoś jest zainteresowany Moją Opinią. Ale wszystkie
>> te rzeczy potwierdzić mogę.
>
> Idąc tym tropem można chyba wnioskować, że "stary piernik" to komplement.
Zdecydowanie lepiej gdy stary jest piernik niż byle placek.
Jarek
--
Wielka jest Twoja menażeria, | Spraw wtedy, boś Ty mądry sternik,
Lecz proszę, dojrzyj nas o Panie, | By nas nie trzęsła szajba taka,
Gdy nam już po donkiszoteriach, | By mógł spokojnie każdy piernik,
Przyjdzie spierniczeć i skapcanieć. | Obok swojego przejść wiatraka.
|