Data: 2016-11-23 18:27:04
Temat: Re: Piernik świąteczny dojrzewający
Od: Qrczak <q...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2016-11-23 12:35, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Ale czy to przepis jest najważniejszy? Szczególnie gdy o święta idzie.
>>
>> Pewnie nie, zwłaszcza że - jak już zdążyłam się zorientować - one
>> wszystkie do siebie podobne.
>
> No więc właśnie, podobne. Przepisy na chleb też niby podobne, wszędzie
> mąka, woda, drożdże. Dla mnie od zawsze jednym z podstawowych wyróżników
> bycia piernikiem było użycie piwa. Ciemnego piwa, porteru. Bez tego nijak
> piernika upiec. A tu widzę w przepisach jakieś mleko. Błe.
Ciekawe... bo ja, o ile mnie pamięć nie myli, i na piwie, raz na pewno,
robiłam. Ale jakoś ten przepis na mleku (błe) się zachował w formie
zapisanej i podręcznie łatwo dostępnej (czyt. w kuchennym kajeciku), a
wytwory jeszcze nikogo nie zabiły, to takie robię.
Źle bałdzo.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
|