Data: 2015-02-23 16:18:16
Temat: Re: Próbował ktoś piec tradycyjne, włoskie, puszyste bagietki?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
masti pisze:
>>> nie XLko. Ta twarda to jest naturalna kukurydza. Ta o którj mówisz
>>> to jest genetycznie modyfikowana przez człowieka przez wieki.
>>
>> Dobór naturalny to nie jest to samo, co modyfikowanie genetyczne
>> przeprowadzane w laboratoriach.
>
> to nie był dobór naturalny tylko sztuczne krzyżowanie przez człowieka.
> Od laboratorium rózni się szybkością zmian.
Nie musi być sztuczne krzyżowanie (celowe), czasem wystarczy zmienność
gatunkowa i dobór czyli selekcja. Niekoniecznie naturalna, niekoniecznie
celowa i niekoniecznie pozytywna (z punktu widzenia gatunku). Zboża są
dobrym przykładem działania selekcji negatywnej działającej w warunkach
zmienności genetycznej gatunku.
Gdy nasiona traw dojrzeją, kłosy otwieraja się z byle powodu. Ułatwia to
rozsiewanie przy pomocy wiatru (bliżej) albo psiego ogona (może być sporo
dalej, więc lepiej). Ale zdarzają się osłonki ziaren mniej udane, które
się nie otworzą. Te sczezną na miejscu, a zmodyfikowanych genów nie
przekażą następnemu pokoleniu.
Człowiek siał zboża na miejscu wykarczowanego lasu. Potem zbierał kłosy,
zjadał ziarno, a część przeznaczał na siew w nowym miejscu, bo stare
stawało się zbyt jałowe. Przy zbiorze część nasion wypadała -- zawsze
te najlepsze do wysiewu, te, których osłony łatwo odpadały. Do szałasu
prarolnika trafiało ziarno GMO, które za nic nie chciało opuścić kłosa.
Oczywiście nie wszystko tak od razu, ale po wielu pokoleniach współczesna
pszenica ma kłosy nieotwierające się, skrajnie niekorzystne dla niej samej.
Zatraciła w ten sposób zdolność samodzielnego rozmnażania się.
Jarek
--
Zasiali górale żytko, żytko,
Od końca do końca wszystko, wszystko!
|