Data: 2012-08-19 11:21:46
Temat: Re: Roztwór do piersi z kurczaka
Od: Bbjk <b...@q...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-08-19 12:54, Ed pisze:
>> Bo piersi z kurczaka nie pekluje się do smażenia/pieczenia/duszenia,
>> tylko można je posmarować, czy zamoczyć we wspomnianej zalewie na czas
>> ok. 1 godziny.
>> To jest "jakiś pikuś lub dość łatwa sprawa", a tego wielodniowego
>> macerowania w czymś tajemniczym nie wyguglałes, bo po prostu nie tak
>> przygotowuje się te piersi do obróbki cieplnej.
> No wiesz, kiedyś dużo rzeczy nie robiło się z żywnością, które dziś są
> powszechne. Więc być może ktoś się jednak skusi i któryś z umysłów nieco bardziej
> otworzy się w tej kwestii ;>
Na co się ktoś skusi? "Otworzyć umysł w tej kwestii" znaczy Ci macerować
przed pieczeniem piersi z kurczaka przez kilka dni lub peklować je, jak
szynkę przed wędzeniem? Jeśli tak, to może po prostu zrób, co chcesz i
podziel się tutaj opisem efektów.
Instrukcję peklowania jest łatwo znaleźć.
Pisałeś, że babcia "mięsa typu szynka czy schab" macerowała przez wiele
dni w czymś (prawdopodobnie peklowała) i pytasz o to samo w odniesieniu
do piersi z kurczaka. Piersi z kurczaka się nie pekluje (ani nie
maceruje w niczym przez dzień lub więcej) przed obróbką cieplną. Twoja
babcia te szynki/schaby peklowała przez kilka dni, bo wędliny się
pekluje w ten sposób, filetów z drobiu przeznaczonych do pieczenia -
nie. Teraz ani dawniej.
Jeśli nie trollujesz, tylko faktycznie masz wielki problem z tymi
filetami, to po prostu je natrzyj na godzinkę przyprawami i upiecz/uduś,
czy co tam chcesz zrób, wszystko to będzie lepiej, niż pieczenie
uprzednio wymoczonych przez kilka dni.
--
B.
|