Data: 2012-08-20 05:28:34
Temat: Re: Roztwór do piersi z kurczaka
Od: Ed <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-08-19 19:47, Justyna Vicky S. pisze:
>
> Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
> news:k0r7da$206$1@inews.gazeta.pl...
>> W dniu 2012-08-19 15:57, Ed pisze:
>>
>>> Nie wiem za bardzo, co to znaczy, że trolluję?
>>> Po prostu głupio mi kupować w sklepie 1 pierś parę razy w tygodniu,
>>> pomijając już, że to jest trochę upierdliwe, a upieczenie wymoczonej w
>>> jakimś mniej stężonym roztworze niż do peklowania innych mięs powinno
>>> być lepsze niż upieczenie odleżałych w lodówce na sucho przez parę dni.
>>> Przynajmniej tak mi się wydaje.
>>
>> Nie ma odleżeć w lodówce kilka dni, ani na sucho, ani na mokro.
>>
>> Kup hurtowo, zamroź. Wyciągaj po jednej, czy ile zjesz naraz i po
>> rozmrożeniu w pokojowej temp. natrzyj przyprawami lub marynatą na 1 h.
>> Piecz, lub smaż albo uduś, co chcesz.
>
> Mam wrażenie, że wątkotwórca szuka po prostu sposobu na przechowanie
> tych piersi z kurczaka. Już nie ma znaczenia czy peklowanie, czy
> marynowanie. Po porstu raz w tygodniu kupuje więcej i chce przechować w
> lodówce.
>
> IMO najlepszy sposób to albo kupienie piersi pakowanych - mają wtedy na
> opakowaniu datę do kiedy mogą leżeć w lodówce. Tak pakowane mięso można
> kupić głównie w marketach. I jak poleży ono kilka dni to nic mu nie będzie.
>
> A jeśli faktycznie nie chce kupować codziennie to może zrobić dokładnie
> tak jak piszesz: kupić hurtowo, podzielić na porcje, zamrozić i wyciągać
> wg potrzeb.
I parę razy w tygodniu rozmrażać je - strzelam ok. 0,5h i piec 1,5h, a
przynajmniej ja tyle czasu piekę?
Ciekawe po ilu tygodniach by Ci się to znudziło, Geniuszu ;>
|