Data: 2012-08-19 10:54:05
Temat: Re: Roztwór do piersi z kurczaka
Od: Ed <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2012-08-17 18:49, Bbjk pisze:
> W dniu 2012-08-16 13:23, Ed pisze:
>
>> Pierś z kurczaka po upieczeniu owszem, jest dość krucha i soczysta, ale
>> po paru dniach robi się sucha, łykowata i niezbyt smaczna.
>
> Ty magazynujesz te piersi po upieczeniu przez parę dni? Nic dziwnego, że
> "niezbyt smaczna".
>
>> Czego się nie powinno z nią robić, to pewnie sam mógłbym długo wymieniać.
>> Chodzi mi dokładnie o to, o co pytałem w 1-szym poście.
>> Gdyby to był jakiś pikuś lub dość łatwa sprawa, to pewnie wygooglałbym
>> coś na ten temat, a tak pozostaje mi liczyć na łut szczęścia, że może
>> ktoś posiada tak duże doświadczenie kulinarne, że mógłby coś z niego
>> zaadoptować do moich potrzeb.
>> Bo gotowca to jak dotąd nigdzie nie znalazłem.
>
> Bo piersi z kurczaka nie pekluje się do smażenia/pieczenia/duszenia,
> tylko można je posmarować, czy zamoczyć we wspomnianej zalewie na czas
> ok. 1 godziny.
> To jest "jakiś pikuś lub dość łatwa sprawa", a tego wielodniowego
> macerowania w czymś tajemniczym nie wyguglałes, bo po prostu nie tak
> przygotowuje się te piersi do obróbki cieplnej.
No wiesz, kiedyś dużo rzeczy nie robiło się z żywnością, które dziś są
powszechne.
Więc być może ktoś się jednak skusi i któryś z umysłów nieco bardziej
otworzy się w tej kwestii ;>
|